Polskie Towarzystwo Rakietowe - Amatorskie Konstrukcje Rakiet

Cześć
Ludzie chodzą na smyczy z psem, z koniem, sam chodziłem z kozą na sznurku. Ale ten koleś miał lepsze zagranie







podobno biegał tak po okolicy dobre pół godziny...

pzdr

Ja też tak czasami robię .

Pozdrawiam!Aleksander

Pół godziny z takim dryfem ...sam Bolt nie dałby rady

Oj tam zaraz. Spadochrony wyprowadzają faceta na spacer. Nie ma się czym podniecać

A co do tych spadochronów to mam kilka pytań

- to gotowiec czy coś co było robione od zera do bohatera?

Jeśli nie jest to gotowiec:
- jaki tam jest materiał? coś specjalnego czy nylon jakiś zwykły?
- jaką ma średnice? Na jaki ciężar został zaprojektowany?
- co to za liny? Gdzie je kopiłeś jakie mają średnice?
- ile warzą?

Witam, he he, a myślałem, że tylko ja tak spadochrony testuje .

Żeby nie wzbudzać sensacji robiłem to w nocy.
Testowałem spadochrony przy pomocy samochodu. 10m/s to 36km/h.
Za pierwszym razem puścił zaczep w korpusie rakiety.
Żle się dzieje gdy pęka amortyzator i nie ma zabezpieczenia linką.

Witam,

- to gotowiec czy coś co było robione od zera do bohatera?

Gotowiec z Aledrogo.

Pozdr

robercik pisze:Cześć
Ludzie chodzą na smyczy z psem, z koniem, sam chodziłem z kozą na sznurku. Ale ten koleś miał lepsze zagranie

U nas był koleś co mu się pedałować nie chciało i na rowerze z silnikiem od motolotni jeździł

andżej pisze:Witam,

- to gotowiec czy coś co było robione od zera do bohatera?

Gotowiec z Aledrogo.

Pozdr

Można jakieś namiary na sprzedającego ?

Ten pomarańczowy tez mam - 25-35zł niby ok, ale w cholere cięzki - 350gram jak dobrze pamiętam