Tofifi pisze:
Mało tego może rozważ jeszcze urzycie statecznika pierścieniowego! Bo ten miałby na prawdę sens.
Żeby Ci to jakoś wytłumaczyć:
Wyobraź sobie że stawiasz pionowo rurkę np fi 20mm, długości takiej jak rakieta.
Teraz "na nią" wkładasz kolejną rurkę fi 40mm o wysokości 30mm.
Musisz tylko połączyć je ze sobą jakimiś cienkimi ramionami.
Wowczas powietrze przepływające wzdłóż kadłuba rakiety będzie wpadać właśnie w ten utworzony pierścień wywołując efekt stabilizacji.
Ogólnie rzecz mówiąc jest to jakoby 1 statecznik zawinięty dookoła rakiety.
Rakieta"PAJĄK" mini
- filipberet
- ***
- Posty: 97
- Rejestracja: środa, 5 lut 2014, 07:36
- Lokalizacja: Białystok, Choroszcz
Re: Rakieta"PAJĄK" mini
Witam
Brałem i nadal biorę pod uwagę użycie statecznika pierścieniowego ale w zdecydowanie większej skali. Mając do dyspozycji 26,5 mm nie poszalejesz i bardzo dużo ciekawych pomysłów odpada ze względu na gabaryty rakiety. Jeśli chodzi o wystrzelenie rakiety w stanie "surowym" bez żadnych bajerów, jest w planach taki lot ale nie mam co do niego złudzeń i jestem na 99% pewien, że rakieta zacznie wykonywać podniebne akrobacje. Szukam rozwiązań nie koniecznie prostych ale przecież właśnie o to w tym wszystkim chodzi. Konstruując rakiety i wysyłając je następnie w przestrzeń chcę czerpać z tego hobby jak najwięcej przyjemności, a im większe i bardziej skomplikowane zadanie przed nami stoi to i tym większa satysfakcja nas czeka po jego wykonaniu. Poza tym warto rozmawiać o rozwiązaniach zarówno tych banalnych jak i o tych nietypowych.
Pozdrawiam
Up Up and Away
- filipberet
- ***
- Posty: 97
- Rejestracja: środa, 5 lut 2014, 07:36
- Lokalizacja: Białystok, Choroszcz
Re: Rakieta"PAJĄK" mini
Witam
Natknąłem się na rakietę będącą na wyposażeniu myśliwca f-35 (GBU - 10 PAVEWAY II ). Moją uwagę przykuła nietypowa głowica, która moim zdaniem z powodzeniem może być zastosowana w rakiecie pająk mini. Głowica jest bardzo podobna do tej którą zamieściłem w poprzednich postach, tym bardziej umacnia mnie to w przekonaniu, że tego typu rozwiązanie ma sens.
Pozdrawiam
Natknąłem się na rakietę będącą na wyposażeniu myśliwca f-35 (GBU - 10 PAVEWAY II ). Moją uwagę przykuła nietypowa głowica, która moim zdaniem z powodzeniem może być zastosowana w rakiecie pająk mini. Głowica jest bardzo podobna do tej którą zamieściłem w poprzednich postach, tym bardziej umacnia mnie to w przekonaniu, że tego typu rozwiązanie ma sens.
Pozdrawiam
- Załączniki
-
- gbu.jpg (47.88 KiB) Przejrzano 12760 razy
Up Up and Away
Re: Rakieta"PAJĄK" mini
Sens będzie to miało gdy rozwiązanie spełni swoje zadanie.
Ale pamiętaj, że w naszych warunkach stateczniki stosuje się po to aby spełnić warunek stabilnośi na poziomie 1-1,5 kaliibra przy założniu że środek ciężkości poprzedzi środek parcia. A w tym przypadktu będzie dokładnie na odwrót.
Ale pamiętaj, że w naszych warunkach stateczniki stosuje się po to aby spełnić warunek stabilnośi na poziomie 1-1,5 kaliibra przy założniu że środek ciężkości poprzedzi środek parcia. A w tym przypadktu będzie dokładnie na odwrót.
Re: Rakieta"PAJĄK" mini
No ze wzorowaniem się na tym bym uważał. Paveway nie ma nic wspólnego z rakietą, to bomba kierowana laserowo (Guided Bomb Unit GBU-10) , razem z kierowaną przez GPS bombą JDAM (Joint Direct Attack Munitions) stanowią podstawowe wyposażenie bomb kierowanych amerykańskiego lotnictwa. JDAM i Paveway są oparte o korpus bomb niekierowanych z rodziny Mark 80. (Mk. 80-84) Głowica z przodu zawiera kamerę i jest sterowana by utrzymywać ciągły kontakt wizualny z celem, Natomiast lotem bomby sterują uchylne przednie stateczniki, i tylne wysuwane, schowane na zdjęciu w tych obudowach. Obiekt na zdjęciu waży jakieś półtorej tony
A tak poza tematem stabilizacji, to widziałeś ?
http://www.hobbyking.com/hobbyking/stor ... _CMOS.html
A tu kamera 2g, ale niestety system zapisu trzeba jeszcze znaleźć :
http://www.hobbyking.com/hobbyking/stor ... 20TVL.html
A tak poza tematem stabilizacji, to widziałeś ?
http://www.hobbyking.com/hobbyking/stor ... _CMOS.html
A tu kamera 2g, ale niestety system zapisu trzeba jeszcze znaleźć :
http://www.hobbyking.com/hobbyking/stor ... 20TVL.html
Re: Rakieta"PAJĄK" mini
Tofifi pisze:Tłok jest nieco mniejszy niż średnica cylindra a luz jest niwelowany pierścieniami. ...Wprawdzie średnio to wpływa na aerodynamikę, ale w tej skali raczej bym się tym nie przejmował.
Skoro i tak urządzenie ma sporo wspólnego z techniką wojskową , to można się wzorować na czołgowych nabojach podkalibrowych i zrobić sabot z pierścieniami:
Re: Rakieta"PAJĄK" mini
Ta, szczególnie jak rakieta ma 27mm średnicy..
Mi wpadł do głowy pomysł apropo tych pierścienia stabilizującego. Może zamiast pakować go na rakietę, zamocować go za rakietą ? Japońce miały podobne rozwiązanie w bombach podczas drugiej wojny. Wystarczy np. 3 pręty stalowe wysunąć na jakieś 10cm za rakietę i tam umieścić pierścień, a gazy wylotowe będą przez niego przelatywać.
Ew. jeszcze inna koncepcja, pręty wysunięte w dół, na końcach zamocowane stateczniki, w momencie wylotu sprężynki odpychałyby je na boki a opór powietrza rozkładałby je do końca i dociskał.
Mi wpadł do głowy pomysł apropo tych pierścienia stabilizującego. Może zamiast pakować go na rakietę, zamocować go za rakietą ? Japońce miały podobne rozwiązanie w bombach podczas drugiej wojny. Wystarczy np. 3 pręty stalowe wysunąć na jakieś 10cm za rakietę i tam umieścić pierścień, a gazy wylotowe będą przez niego przelatywać.
Ew. jeszcze inna koncepcja, pręty wysunięte w dół, na końcach zamocowane stateczniki, w momencie wylotu sprężynki odpychałyby je na boki a opór powietrza rozkładałby je do końca i dociskał.
- filipberet
- ***
- Posty: 97
- Rejestracja: środa, 5 lut 2014, 07:36
- Lokalizacja: Białystok, Choroszcz
Re: Rakieta"PAJĄK" mini
Witam
[quote="Daniel"]
Mi wpadł do głowy pomysł apropo tych pierścienia stabilizującego. Może zamiast pakować go na rakietę, zamocować go za rakietą ? Japońce miały podobne rozwiązanie w bombach podczas drugiej wojny. Wystarczy np. 3 pręty stalowe wysunąć na jakieś 10cm za rakietę i tam umieścić pierścień, a gazy wylotowe będą przez niego przelatywać.
Bardzo ciekawy pomysł. Konstrukcja banalnie prosta i wygląda na to, że powinna spełnić swoje zadanie. Właśnie czegoś takiego szukałem. Niebawem przystąpię do budowy rakiety pająk mini w wersji testowej i zobaczymy jak tego typu rozwiązanie się sprawdzi. Zamiast stalowych prętów spróbuję zamontować cienkie blaszki wycięte pod kontem, dzięki czemu powierzchnia stateczników będzie dużo większa, coś w tym stylu:
Dzięki za pomysł.
Pozdrawiam
[quote="Daniel"]
Mi wpadł do głowy pomysł apropo tych pierścienia stabilizującego. Może zamiast pakować go na rakietę, zamocować go za rakietą ? Japońce miały podobne rozwiązanie w bombach podczas drugiej wojny. Wystarczy np. 3 pręty stalowe wysunąć na jakieś 10cm za rakietę i tam umieścić pierścień, a gazy wylotowe będą przez niego przelatywać.
Bardzo ciekawy pomysł. Konstrukcja banalnie prosta i wygląda na to, że powinna spełnić swoje zadanie. Właśnie czegoś takiego szukałem. Niebawem przystąpię do budowy rakiety pająk mini w wersji testowej i zobaczymy jak tego typu rozwiązanie się sprawdzi. Zamiast stalowych prętów spróbuję zamontować cienkie blaszki wycięte pod kontem, dzięki czemu powierzchnia stateczników będzie dużo większa, coś w tym stylu:
Dzięki za pomysł.
Pozdrawiam
- Załączniki
-
- Rakieta pajak mini koncept mala 1200.jpg (9.5 KiB) Przejrzano 12730 razy
Up Up and Away
Re: Rakieta"PAJĄK" mini
Temat się ładnie rozwijał ale widzę, że utknął. Może moja podpowiedź się do czegoś przyda. Jak zauważył Tofifi warto zastosować pierścienie uszczelniające a jednocześnie zmniejszające opór wyjścia z wyrzutni. Czyli cały korpus rakiety powinien być podkalibrowy. Praktycznie odpada problem dopasowania wyrzutni do kadłuba (w jakimś zakresie) bo decydują o tym pierścienie. Podobnie jak w pocisku S-5M (57mm) - to ten na zdjęciu w poście Daniela (pierścienie czarne) i w pocisku 122mm Grad 9M22U (rysunek) mamy proste rozwiąznie. Kolorem zaznaczono pierścienie zgodne z kalibrem wyrzutni rurowej. Muszą byc minimum dwa i raczej o jak najmniejszej powierzchi styku (w Twoim przypadku). Na tym samym rysunku masz pokazane stateczniki. Są tylko 4, mają dużą powierzchnię, są lekko zgięte w łuk. Otwierają się sprężynką. Polecam użyć cienkiej blaszki aluminiowej z puszki po napoju. Jest cienka, lekka i sprężysta (w rozsądnych granicach). Tylko trzeba uważać, żeby się nie pociąć jej ostrymi brzegami. (rysunek - źródło: Internet)
- Załączniki
-
- 9M22U_mod.JPG (21.69 KiB) Przejrzano 12684 razy
- filipberet
- ***
- Posty: 97
- Rejestracja: środa, 5 lut 2014, 07:36
- Lokalizacja: Białystok, Choroszcz
Re: Rakieta"PAJĄK" mini
Witam
Bardzo ciekawy pomysł z tymi pierścieniami. Problemem w przypadku wyrzutni "PAJĄK" mini i dedykowanej do niej rakiety jest niezbyt trafnie (jak się okazuję) dobrany kaliber. Projekt nie stoi w miejscu, wręcz przeciwnie. Muszę powiedzieć, że bardzo prężnie się rozwija, ale bardzo mała średnica rury wylotowej wyrzutni (27 mm), w którą nie wejdzie nawet UWS pod wieloma względami mnie irytuje i doprowadza do białej gorączki. Mała średnica rury wylotowej podyktowana była względami bezpieczeństwa niesprawdzonej jeszcze konstrukcji, ale z drugiej strony stawia niesamowite, niestandardowe wyzwania konstrukcyjne i coś co powinno mi zająć 10 min zajmuje niejednokrotnie 2 godz. Ze względu na w/w niedogodności i małe perspektywy rozwojowe tak niewielkiej wyrzutni, postanowiłem skupić się na jej większej wersji (której szkice zamieściłem w wątku o wyrzutni "PAJĄK") i to też od przeszło miesiąca czynię. Tym razem nie zamieszczam zdjęć i recenzji z przebiegu prac, zrobię to zamieszczając całość po przeprowadzonych wcześniej testach i po sprawdzeniu słuszności mojej koncepcji. Jako ciekawostkę podam na razie tyle, że średnica rakiety wynosi 82mm i napędzana będzie (nie piszę że jest bo nie wiem czy silnik zaskoczy/zadziała ) silnikiem strumieniowym na paliwo stałe. Z tego co wyczytałem na forum to Stary Leszek pracował kiedyś nad tego typu silnikiem. Wyrzutnia rakiet i cały jej potencjał aż proszą się o zastosowanie tego prostego i wspaniałego zarazem silnika. Tyle na dziś.
Pozdrawiam.
Up Up and Away
Re: Rakieta"PAJĄK" mini
Nie ogladałem projektu '80mm' ale jeżeli bedziesz strzelał z wyrzutni rurowej to i tak powinieneś zastosować pierścienie. Widzę, że nie potrafisz 'chodzić' prostymi ścieżkami - co świadczy tylko o Twojej twórczej wyobraźni. Jednak co do silnika strumieniowego to mam duże wątpliwości. Z pozoru ich konstrucja jest prosta ale jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach. Nie wiem jak jest w przypadku strumieniowca na paliwo stałe bo się z nim nie spotkałem. No chyba, że chodzi Ci o silnik hybrydowy np. na NOS + stały materiał pędny (jak by sie uprzeć jest tam strumień gazu). Te na paliwo płynne wymagają komory spalania wykonanej z dobrej stali techniką spawania (komora rozgrzewa się do czerwoności). Głowica może być aluminiowa natomiast blaszki zaworów powinny być wykonane z najwyższej jakości stali hartowanej. Łatwo się zużywają i trzeba je często wymieniać - to pięta Achillesa tych silników. Silniki takie wymagają do swojego 'nakrecenia' sprężonego powietrza a później prędkości kilku machów (jeżeli mają dzwignąć jakiś sensowny cieżar). Bo ich wydajność rośnie wraz z predkością gazów, które przez nie przelatują. Zapewne o tym wiesz. Oczywiście mają zastosowanie w rakietach np. 2K-11 “Krug” (SA-4 “Ganef”), systemach Sea Dart itp. - długodystansowych. Wykorzystywane były i są w modelarstwie lotniczym. Chociaż teraz zdecydownie przegrywaja z napędem turbinowym. Ale rób - zobaczymy jak to wyjdzie