Strona 2 z 6

Re: Misja marsjańska na Ziemi - wystrzeliwujemy łazika

: poniedziałek, 25 lis 2013, 20:13
autor: gregores
Pomysł extra! :smile: I ja dołączam do entuzjastów tego ambitnego projektu. Realizacja na pewno będzie szansą na dynamiczny rozwój PTRu, współpracę oraz szersze zaistnienie medialne. Przy okazji zastanawiam się jak wciągnąć wszystkich zainteresowanych do czynnego udziału w tym projekcie? Na pewno nie będzie to proste bo rozrzut PTR ma po całym kraju. Pewne jest to, że pracy będzie sporo na różnych płaszczyznach. Dlatego uważam, że każdy ma szansę na wniesienie nawet małej cząstki do projektu. Potrzebne będzie na początek sprecyzowanie dokładnego planu działania. Mam pytanie do Kacpra, jak bardzo zaawansowany jest projekt rakiety? Jest to na razie ogólna koncepcja czy masz już jakiś bardziej szczegółowy projekt techniczny poszczególnych elementów? Realizację jaką sobie wyobrażam, to wytwarzanie poszczególnych podzespołów (elementów) w różnych miejscach przez większe zespoły lub pojedyncze osoby i przesyłanie w centralne miejsce. Do takiego systemu budowy nieodzowne jest na początek opracowanie szczegółowego projektu technicznego wszystkich elementów i systemów ze sprecyzowaną specyfikacją materiałową. Każdy będzie miał wtedy możliwość dokładnego określenia jaki element mógłby wykonać. Jest już może jakiś pomysł na wyrzutnię? :smile:

Re: Misja marsjańska na Ziemi - wystrzeliwujemy łazika

: poniedziałek, 25 lis 2013, 21:49
autor: Kacper
Bardzo mnie cieszy tak pozytywny odzew :grin: . Jeszcze czekam na informację od Wojtka Głażewskiego odnośnie samego łazika.
Jak będziemy wiedzieć dokładnie jakiej wielkości byłby łazik będzie można przystąpić do dokładnego projektowania (przedstawiony rysunek z Open Rocket to tylko przykładowa wizualizacja, żeby było wiadomo o czym mówimy). Jak będzie gotowy projekt następną rzeczą będzie stworzenie oficjalnej strony.
Już teraz można myśleć nad nazwą dla tego przedsięwzięcia. Może ogłosić konkurs?
Trzeba też porozmawiać z Mars Society odnośnie przyszłorocznych zawodów łazików. Z tego co słyszałem jeszcze nie jest ustalone miejsce więc na tym etapie można by wybrać je wspólnie żeby pozwalało na wystrzelenie takiej rakiety. Z kim trzeba rozmawiać na ten temat?
robercik pisze: Już widzę lot śledzony kamerą Placka i dodatkowo z pokładu dronów :smile:
Obowiązkowo :wink:

Jestem pewien, że gdy już przejdziemy do ustalania konkretów znajdzie się zajęcie dla każdego.

Rozwiązanie jakie proponujesz Gregores myślę, że jest najlepsze. Przez internet możemy wspólnie zebrać pomysły i stworzyć bardzo dokładną dokumentację. Później wykonanie techniczne elementów nie będzie musiało odbywać się w jednym miejscu bo wymiary będą znane i obejdzie się bez przymierzania.

Re: Misja marsjańska na Ziemi - wystrzeliwujemy łazika

: poniedziałek, 25 lis 2013, 22:11
autor: rawsock
Koncept oczywiście słuszny. Możliwości medialne i współpracy praktycznie nieograniczone. Natomiast jak każdy projekt, powinien mieć jasno zdefiniowany cel. Od samego początku proponowałbym zdefiniowanie go nie tylko jako zabawę w Marsa, ale faktyczny punkt na roadmapie PTR mający na celu przetestowanie niezbędnych technologii. I tutaj płynnie przechodzimy do tego co pisał Adam - wyznaczenie długoterminowych celów, w których można by ten projekt umieścić jako jeden z etapów.

Re: Misja marsjańska na Ziemi - wystrzeliwujemy łazika

: poniedziałek, 25 lis 2013, 22:53
autor: placydo
Oki zakładam Redmine dla tego projektu.
Redmine is a flexible project management web application. Written using the Ruby on Rails framework, it is cross-platform and cross-database.Redmine is open source and released under the terms of the GNU General Public License v2 (GPL).

Będzie tam podział zadań, kto się czym zajmuje, jaki jest etap prac etc etc.

Re: Misja marsjańska na Ziemi - wystrzeliwujemy łazika

: poniedziałek, 25 lis 2013, 22:55
autor: kbosak
Odradzam - wyjdziecie na ignorantów.
Orbita=pierwsza kosmiczna.
Mars=jeszcze gorzej

Warunki wysłania na orbitę nawet przy braku atmosfery opisują równania Ciołkowskiego
http://en.wikipedia.org/wiki/Tsiolkovsk ... t_equation


Assume an exhaust velocity of 4,500 meters per second (15,000 ft/s) and a Obrazek of 9,700 meters per second (32,000 ft/s) (Earth to LEO, including Obrazek to overcome gravity and aerodynamic drag).
  • Single stage to orbit rocket: Obrazek = 0.884, therefore 88.4% of the initial total mass has to be propellant. The remaining 11.6% is for the engines, the tank, and the payload.In the case of a space shuttle, it would also include the orbiter.
  • Two stage to orbit: suppose that the first stage should provide a Obrazek of 5,000 meters per second (16,000 ft/s); Obrazek = 0.671, therefore 67.1% of the initial total mass has to be propellant to the first stage. The remaining mass is 32.9%. After disposing of the first stage, a mass remains equal to this 32.9%, minus the mass of the tank and engines of the first stage. Assume that this is 8% of the initial total mass, then 24.9% remains. The second stage should provide a Obrazek of 4,700 meters per second (15,000 ft/s); Obrazek = 0.648, therefore 64.8% of the remaining mass has to be propellant, which is 16.2%, and 8.7% remains for the tank and engines of the second stage, the payload, and in the case of a space shuttle, also the orbiter.Thus together 16.7% is available for all engines, the tanks, the payload, and the possible orbiter.
Wszystko przy założeniu że to tylko orbita i brak atmosfery, czyli wyliczenia są dla znacznie prostszego przypadku.
W rezultacie na Marsa byłoby na poziomie 5%.
Bierzemy pierwszą lepszą Waszą konstrukcję i ważymy: jeśli mniej niż 95% stanowi masa paliwa, w rakietach które nie przekraczają prędkości dźwięku, latają na kilka kilometrów, z prostym systemem odzysku lub prędkość wylotowa poniżej 4.5km/s: 'wracacie do szkoły', albowiem nie macie doświadczenia tworzenia technologii stowarzyszonych z rakietami o tak krytycznej dystrybucji masy. To w ogóle nie ten rejon technologiczny. Moim zdaniem jesteście bardziej zaawansowani niż krajowe uczelnie, ale kompletnie nieprzygotowani do technologii kosmicznych i nie ma za co ani komu tego zmienić.

Tak mi przykro.

To co możecie teoretycznie kiedyś zrobić we współpracy z instytutami i wojskiem (jeśli macie teraz <30 lat) oraz rakietami z demobilu to odpowiednik Meteora służący jako platforma testująca do elektroniki - ale za to loty balistyczne na 200,300, 600km. Odpowiednik amerykańskiej serii Black Brant

http://en.wikipedia.org/wiki/Black_Brant_%28rocket%29

To ma być tanie i proste, zdaje się że tak Europa robić rakiet nie potrafi.

Jednakże to wymaga radykalnych (i wieloletnich) lub ewolucyjnych lecz 50-letnich zmian ustrojowych z czego nie wszyscy forumowicze zdają sobie sprawę. Podstawowym bonusem wynagrodzenia żołdaka jest wycieczka do Izraela by zatwierdzić ich technologię a dla naukowca wyjazd na konferencję w zamian za publikację pokazującą że się nie da.



Obrazek

Re: Misja marsjańska na Ziemi - wystrzeliwujemy łazika

: poniedziałek, 25 lis 2013, 23:20
autor: Kacper
Nie nie, źle mnie zrozumiałeś. Aż takich ambicji nie mamy :lol:
Ta rakieta ma lecieć na wysokość rzędu 1000-2500m. Nie podejrzewaj nas o taką ignorancję żeby radośnie planować prawdziwy lot na Marsa :roll:

Re: Misja marsjańska na Ziemi - wystrzeliwujemy łazika

: wtorek, 26 lis 2013, 09:18
autor: antyvlad
Projekt bardzo działa na wyobraźnię :smile:
Chętnie pomogę w miarę możliwości.

Re: Misja marsjańska na Ziemi - wystrzeliwujemy łazika

: wtorek, 26 lis 2013, 11:37
autor: PIOTR
Zgłaszam się do drogi powrotnej czyli spady. Jeżeli będą kompozyty również.

Re: Misja marsjańska na Ziemi - wystrzeliwujemy łazika

: wtorek, 26 lis 2013, 12:50
autor: kbosak
ObrazekObawiam się że mnie nie zrozumieliście. Walka o każdy gram jest częścią projektów marsjańskich, a tego u Was nie ma i nie było (bo czy np. wykonujecie spadochrony o specjalnie dobranej grubości materiału wyliczonej pod prędkość, przeciążenia i masę i prędkość przyziemienia +/-10%?).
Jeśłi 95% jest na paliwo a 5% na resztę, to nie ma żartów na zasadzie, 'my Wam damy fajny system czegoś do wyniesienia a Wy nam wyskalujcie do tego pozostałe 95% rakiety i 99% kosztów', a taka sytuacja jest w przypadku Marsa gdzie rakieta ani obiekt jaki należ wysłać nei jest w tej chwili ustalony w waszym projekcie.

W przypadku ESA sytuacja jest inna, rakiety były wyskalowane na większe obiekty (cięższa elektronika dawnych generacji), jest często nadmiar ciągu i najlepszym sposobem na dofinansowanie tego (wysyłanie częściowo pustych rakiet) jest zaprosić niedorozwinięte kraje do ESA, kazać im płacić składki za wolną przestrzeń ładunkową w zamian wysyłając ich zabawki jako ładunek dodatkowy. Jest to łatanie ekspansywną ekonomią braków technologicznych wynikających z faktu że nikt od 20 lat się nie rzucił na wykonywanie małych rakiet w sensie wynoszących obiekty kilkukilogramowe.
Dlatego są 'rozkwitające programy kosmiczne', nie ma to nic wspólnego z tworzeniem prawdziwych rakiet ani umożliwieniem młodym ludziom zrobienia kariery albowiem grupy robiące te wysyłane zabawki tak naprawdę są trzymane z daleka od ludzi zajmującycmi się sprawami kluczowymi dla branży jak np. projekt silnika, system sterowania, telemetria kluczowych komponentów.

Innymi słowy licząc że 'zostaniecie zauważeni' tak naprawdę liczycie na scenariusz że dostaniecie w końcu (skądinąd należną!) kasę ale na warunkach (czas-praca-biurokracja) na których nigdy nie osiągniecie czegokolwiek co mogłoby zagrozić status quo istniejącego przemysłu. To są ich pieniądze i wobec kurczących się zasobów wydają je tak aby wysiłek ludzi neizależnych skanalizować i zmarginalizować, dorzucając do mieszanki naiwniaczków teoretyczno-uczelnianych którzy wywodzą się z biednych rejonów i mają gigantyczne poczucie niższości chcąc się koniecznie wykazać.

I można by powiedzieć że wszystko w porządku, ale powstaje pytanie: dlaczego amatorzy mają zdobywać pieniądze na działalność amatorską udając działalność i ambicje co do których jest pewność że nie są w stanie osiągnąć, w rezultacie blokując tę drogę rozwoju dla kogoś kto może siię ujawnić i byłby wystarczająco blisko, ale zginie w tłumie krzykaczy 'my na Marsa już się od dekady wybieramy'. Staniecie się tym kim są dzisiejsze uczelnie, pełne dziadków opowiadających jak to w latach 60-tych 'prawie polecieli w kosmos'. Tym razem będzie wymówka: bo biurokracja ESA nie pozwoliła, a byliśmy świetni tylko nie dali nam rakiety.
Obrazek

Re: Misja marsjańska na Ziemi - wystrzeliwujemy łazika

: wtorek, 26 lis 2013, 13:23
autor: rawsock
kbosak pisze:I można by powiedzieć że wszystko w porządku, ale powstaje pytanie: dlaczego amatorzy mają zdobywać pieniądze na działalność amatorską udając działalność i ambicje co do których jest pewność że nie są w stanie osiągnąć

Dlatego napisałem, żeby nie traktować tego tylko jako zabawę, ale jako konkretny cel testujący wynoszenie cięższego ładunku, separację itd. Jest wiele miejsc w który to się przyda w długoterminowych planach PTR, nie musi to być Mars.