Stateczność rakiet w locie.
- jaskiniowiec
- Administrator
- Posty: 2379
- Rejestracja: niedziela, 30 sty 2011, 18:30
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Odnośnie kijanki ze statecznikami. Coś takiego robił Wojtek z forum pirotechnicznego i latało to ładnie. W kijance kijek kręci się przy nieosiowej dyszy, jak jest krzywy i przy innych błędach. Zazwyczaj leci to dość prosto. Sam pamiętam jedną moją próbę z lat 80tych. Wystartowało, po czym ciąg zrównał się z ciężarem i przez około 2 sekundy kijanka w sumie to wisiała w powietrzu przemieszczając się z wiatrem. Ot przypadek, ale ładne to było.
http://www.nieboloty.fora.pl/modelarstw ... a,142.html
Znajdziesz tu trochę dobrej literatury. To chyba najlepsza droga do zdobycia wiedzy.
Jeśli czegoś nie będziesz rozumiał - pytaj
Znajdziesz tu trochę dobrej literatury. To chyba najlepsza droga do zdobycia wiedzy.
Jeśli czegoś nie będziesz rozumiał - pytaj
Re: Stateczność rakiet w locie.
Cześć,
Oglądałem ostatnio program o rakietach Saturn V przygotowywanych do misji Apollo. W jednej ze scen pokazywano awarię żyroskopu, rakieta ( olbrzymia krowa ) wpadła w rotację jak nasze rakiety na LRE. Inżynier opisał to zjawisko jako naturalne ( rotacja ), które możliwe jest do wyeliminowania tylko poprzez zastosowanie odpowiednich technik.
To tak a propos większych modeli i prób walki z rotacją innymi sposobami.
Oglądałem ostatnio program o rakietach Saturn V przygotowywanych do misji Apollo. W jednej ze scen pokazywano awarię żyroskopu, rakieta ( olbrzymia krowa ) wpadła w rotację jak nasze rakiety na LRE. Inżynier opisał to zjawisko jako naturalne ( rotacja ), które możliwe jest do wyeliminowania tylko poprzez zastosowanie odpowiednich technik.
To tak a propos większych modeli i prób walki z rotacją innymi sposobami.
Free Your Mind