Strona 1 z 2
Wyrzutnie prętowe
: niedziela, 25 cze 2006, 18:17
autor: Homik
W tym temacie skupię się jedynie na wyliczeniu długości wyrzutni. Pominę tu sprawy konstrukcyjne.
Do wyliczenia długości wyrzutni potrzebna będzie znajomość następujących parametrów:
m - masa paliwa [kG]
w - prędkość wylotowa gazu z silnika [m/s]
Q - masa startowa rakiety [kG]
t - czas trwania ciągu
Znając te wielkości można obliczyć przyspieszenie początkowe „a” rakiety na wyrzutni :
a = m*w/(Q*t) [m/s2]
Po obliczeniu przyspieszenia można obliczyć minimalną długość „L” prowadnic wyrzutni:
L = v*v/(2*a)
gdzie:
v- minimalna prędkość zejścia rakiety z wyrzutni – przyjmowana doświadczalnie na 10 [m/s].
Jest to prędkość sprawdzona doświadczalnie gwarantująca stabilny lot rakiety po zejściu z wyrzutni.
Przykład:
Obliczyć długość wyrzutni dla rakiety TEST 1H:
m = 0,150 [kG]
w = 1000 [m/s]
Q = 1,1 [kG]
t = 1,3
v = 18 [m/s] prędkość ta pozwala na start przy większej prędkości wiatru (więcej niż 5 m/s)
Wyniki:
Przyspieszenie początkowe rakiety na wyrzutni a = 104,9 [m/s2]
Minimalną długość prowadnic wyrzutni L = 1,544 [m]
Materiał został zaczerpnięty ze strony http://www.ksard.republika.pl
: poniedziałek, 31 lip 2006, 18:53
autor: Pigła
Mam krótszy wzór pozwalający na obliczenie długości prowadnicy. Nie ma w nim aż tak wielu zmiennych, za to uwzględnia on prędkość wiatru na wyrzutni.
<span style="font-weight: bold">L=3(v^2)/(2F/M-2g)</span>
gdzie:
L- długość prowadnicy
v- prędkość wiatru
g - przyspieszenie ziemskie
M- masa startowa rakiety
F- średni ciąg silnika na wyrzutni(można przyjąć całkowity średni ciąg silnika)
Długość wyrzutni w arkuszu kalkulacyjnym
: środa, 20 gru 2006, 12:09
autor: KSard
Witam
http://www.ksard.republika.pl/komponent ... rzutni.xls
Liczy to, co podane jest w pierwszym poście.
Pozdrawiam
: czwartek, 21 gru 2006, 17:30
autor: Pigła
Kwestia ma się tak. Minimalna prędkość rakiety po zejściu z wyrzutni, która umożliwi jej dalszy, stateczny lot w górę(a nie gdzieś na boki), jest zależna od prędkości wiatru. Przykładowo, gdy prędkość wiatru ma wartość 5m/s, a chcemy by nasza rakieta wznosiła się pod <span style="font-weight: bold">minimalnym</span> kątem 60 stopni musimy zapewnić jej prędkość początkową 8,7m/s.
Ogólnie rzecz ujmując:
<span style="font-weight: bold">v=u*tg(b)</span>
gdzie:
v - minimalna prędkość rakiety
u - prędkość wiatru
b - minimalny kąt wznoszenia
Wobec tego długość prowadnic wyrzutni należy wyliczać ze wzoru:
<span style="font-weight: bold">L=(u*tg(b))^2/(2*a)</span>
gdzie:
L - długość prowadnic wyrzutni
a - przyspieszenie rakiety na wyrzutni(można je liczyć w dowolny sposób, ale nie należy zapominać, że siła wypadkowa w tym przypadku, to ciąg minus ciężar rakiety
)
PS. Ksard nasze wzory się nie wykluczają
: czwartek, 21 gru 2006, 22:19
autor: jaskiniowiec
Jak się nie ma charakterystyki silnika uzyskanej na hamowni lub od producenta, to i tak wszystkie wzory o d... potłuc. Zostaje jedno: puszczać bez wiatru i z długiej wyrzutni.
: niedziela, 3 sty 2010, 14:53
autor: Pigła
Witam,
W Nowy Rok odpalałem rakietę Escamillo 2. Model ważył 500g i został wystrzelony z trywialnie prostej wyrzutni wieloprętowej.
http://www.photoblog.pl/pigla/55201332/escamillo-2.html
Elementy:
- Sosnowa deseczka z wywierconymi 3 otworami,
- 3 stalowe pręty 1000mm o średnicy 3mm,
- Gruby kartonowy krążek z 3 otworkami,
- 3 stalowe spinki do spodni.
Zamocowanie:
Deseczkę kładziemy na równej powierzchni, pręty wbijamy na kilka centymetrów w ziemię lub śnieg, mocujemy spinki, wsuwamy rakietę i zabezpieczamy całość krążkiem tekturowym.
Ewentualne awarie:
Jeśli krążek tekturowy zatnie się to ulegnie podarciu lub zabierze ze sobą pręty wyrzutni. Nie ma sensu stosować tej wyrzutni do rakiet startujących anemicznie.
Zachowanie się wyrzutni po zejściu rakiety:
Pręty silnie wychylają się na boki. Aby się nie pogięły należy wbić je dość głęboko w ziemię latem jest to bardzo proste zimą - trudne.
Zalety:
Łatwość obsługi i konstrukcji, brak konieczności stosowania zaczepów.
Wady:
Dla długich rakiet dość przypadkowy kierunek startu, dla krótkich idealnie pionowy.
: niedziela, 3 sty 2010, 15:08
autor: Paul
Wyrzutnie wielopretowe maja - jak i inne - rowniez wady, ale z pewnoscia nie te ktore napisales. Te wady dotycza talko Twojej wyrzutni , ale nie ogolnie wyrzutni wielopretowych. Co ci brakuje to gornej obejmy, ktora stabilizuje, usztywnia prety u gory.
Bullet zaprezentowal wlasnie bardzo dobre rozwiazanie takiej wyrzutni.
http://www.nieboloty.fora.pl/wyrzutnie- ... e,763.html
Paul
: niedziela, 3 sty 2010, 15:16
autor: Pigła
Fakt, ale to była moja pierwsza wieloprętówka następne będą już lepsze. Rzeczywiście przydałaby się górna obejma i możliwość zmiany kąta pochylenia wyrzutni.
: niedziela, 3 sty 2010, 21:41
autor: PIOTR
Nie znałem do dzisiaj takiej konstrukcji: lekkie pręty z tekturowym pilotem. Moje uznanie dla Twojej pomysłowości.
: poniedziałek, 4 sty 2010, 23:50
autor: Pigła
Witam,
Od jakiegoś czasu uprawiam rakietnictwo zgodne z naturą, przede wszystkim jeśli chodzi o materiały, papier, drewno, metal, elektronika jest dozwolona ale zwracam uwagę, na pochodzenie prądu który płynie w obwodach. Preferuję pracę mięśni niż ogniwa galwaniczne
Farby i lakiery są dozwolone ale zwracam uwagę na ich typ i na to w jaki sposób są używane. Paliwo, oczywiście karmelka różnych typów.
Istotny jest też dojazd na poligon. Realizowany jest za pomocą 2 do 4 rowerów górskich. Konstruktor, kamerzysta, pomocnicy. I w tym jest pies pogrzebany że wyrzutnię, rakietę i całą resztę rzeczy trzeba zmieścić w plecakach, lub innych "bagażnikach" rowerowych.
- Pręty wyrzutni można przymocować taśmą klejąca do ramy.
- Dynamo rowerowe, połączone szeregowo z bezbiegunowym kondensatorem 6,8uF daje rezonans przy częstotliwości prądu ok. 700Hz.
- Rakietę można umieścić w specjalnym plecaku, jeśli nie jest byt długa, lub poprostu trzymać ją w ręku podczas transportu.
- Przedłużacz i resztę ekwipunku można włożyć do plecaków, ale to wszystko musi być małe i lekkie.
http://www.youtube.com/watch?v=IeuNfAwSmZ4
To wszystko stanowi pewne ograniczenie ale pozwala na kontakt z naturą, obserwację świata, jestem(będę) przecież fizykiem, mój ojciec biologiem, a kumple, pomagający mi w różnych sprawach, informatykami i elektronikami. Tak oto przyroda ożywiona i nieożywiona nie mają tajemnic przed modelarzami z Leszna