LRE Drawsko 17-18. October

Andrej
Nowy
Posty: 9
Rejestracja: czwartek, 10 lip 2014, 07:45
Lokalizacja: Kamnik, Slovenia

LRE Drawsko 17-18. October

Post autor: Andrej »

Hello from Slovenia

I would like to ask if anyone knows if the launch in Drawsko-Pomorskie that was scheduled for this weekend is going to happen or is it going to be postponed to a latter date. I tried contacting Robert and Andrzej but so far wasn't able to get in contact with them. Weather forecast says that it will be cloudy with a chance of rain. I would just like to make 100% sure that the launch is on before I take a 1300km trip to Drawsko.
I hope someone has any first hand information regarding this launch.

Best regards
Andrej Vrbec
Andrej
Nowy
Posty: 9
Rejestracja: czwartek, 10 lip 2014, 07:45
Lokalizacja: Kamnik, Slovenia

Re: LRE Drawsko 17-18. October

Post autor: Andrej »

I just received info from Andrzej so everything is good.
Awatar użytkownika
verex
Supersonic PROFI
Posty: 742
Rejestracja: poniedziałek, 25 lip 2011, 19:38
Lokalizacja: Tczew/Kingston upon Thames
Kontakt:

Re: LRE Drawsko 17-18. October

Post autor: verex »

Żeby nie tworzyć nowego wątku wstawiam tutaj.
Film z dzisiejszego lotu RTP bodajże oznakowanej numerkiem 8. Filmik zmontowany na szybko, w końcowej relacji będzie trochę więcej ujęć.
Zapraszam do oglądania w HD :smile:

https://youtu.be/y1d8QfAh6Aw
Zapukaliśmy nieśmiało do bram kosmosu...

Near Space Technologies
www.nearspace.tech
Awatar użytkownika
AGH Space Systems
**
Posty: 34
Rejestracja: poniedziałek, 20 kwie 2015, 20:02

Re: LRE Drawsko 17-18. October

Post autor: AGH Space Systems »

Piękny start! Szkoda, że pogoda nie pozwoliła na dłuższą obserwację lotu :(
Jaki pułap?
Awatar użytkownika
andżej
Supersonic PROFI
Posty: 444
Rejestracja: niedziela, 30 sty 2011, 18:30
Lokalizacja: Rumia
Kontakt:

Re: LRE Drawsko 17-18. October

Post autor: andżej »

Witam,
Niestety lot zakończył się niepowodzeniem. Trwa analiza danych. W 4 sek lotu nastąpiła katastrofa. Rakieta w kawałkach, elektronika żyje - są dane pomiarowe i film OSZ. Najprawdopodobniej zawiodła komora spalania, cdn...

Andrzej
Awatar użytkownika
robercik
Supersonic PROFI
Posty: 1362
Rejestracja: niedziela, 30 sty 2011, 18:30
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: LRE Drawsko 17-18. October

Post autor: robercik »

Cześć
Rakieta RTP8 miała za zadanie w końcu pokonać 10 km pułapu. Ósma z kolei maszyna Rocket Team Poland oparta została o silnik hybrydowy SF1.
Payload stanowił ten sam przedział z poprzedniego projektu RTP7 i ta sama głowica, do której dopakowaliśmy sporo dodatkowej elektroniki.
Nie będę tu wymieniał wszystkich ojców niedoszłego sukcesu, którzy wykonali naprawdę świetną robotę.
Stwierdzę jedynie że ojcem porażki jestem ja, ponieważ zawiodła wykonana przeze mnie komora spalania.
Zbyt słaba izolacja termiczna doprowadziła do przepalenia korpusu między ziarnem a dyszą przez co powstał boczny ciąg przy prędkości naddźwiękowej w czwartej sekundzie pracy silnika.

Obrazek

Na wykresie widać, że rakieta była złapana zbyt ciasno przez wyrzutnię, przez co być może pochyliła się po zejściu z niej. Po przepaleniu się komory rakieta wahnęła się kilka razy wyrzucając spadochrony. Potem już wiadomo...

Obrazek

Przeliczenie przyspieszenia w osi rakiety na prędkość i wysokość pokazuje, że katastrofa nastąpiła przy prędkości 450 [m/s] na wysokości 1,2 [km].

Obrazek

Z kolei na wykresie ciśnienia wyraźnie zarysował się moment przekroczenia prędkości dźwięku w 3,3 od startu. Nałożyłem też wykres ciśnienia po filtrze Kalmana.

Obrazek

Natomiast momentu przekroczenia Macha prawie wcale nie widać na wykresie ciągu silnika czy też przyspieszenia w osi rakiety. Oznacza to, że współczynnik oporu powietrza rośnie nieznacznie przy przekraczaniu prędkości dźwięku. Otrzymaliśmy więc przyzwoitą aerodynamikę mimo bardzo wydłużonej konstrukcji.

Obrazek

Film z pokładu w zasadzie nie nadaje się do pokazania co najwyżej kilka klatek. Powyżej prześwit między warstwami chmur na pułapie 1,2 km :smile:

A tak start wyglądał w obiektywie Andżeja: http://spaceforest.home.pl/ftppublic/RA ... _short.avi (3 MB)

Kolejny start RTP9 dopiero na wiosnę w Drawsku.

pzdr
Awatar użytkownika
jaskiniowiec
Administrator
Posty: 2379
Rejestracja: niedziela, 30 sty 2011, 18:30
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: LRE Drawsko 17-18. October

Post autor: jaskiniowiec »

I tak kawał dobrej roboty. Szkoda, ze nie podwyższyliście pułapu do pobicia.
Awatar użytkownika
Kacper
Supersonic PROFI
Posty: 911
Rejestracja: niedziela, 30 sty 2011, 18:30
Lokalizacja: Gdynia

Re: LRE Drawsko 17-18. October

Post autor: Kacper »

Strasznie szkoda :sad: Nie mogłem być osobiście na startach ale trzymałem za Was kciuki żeby w końcu padło to 10km. Grunt, że są zebrane dane i znaleziona rakieta bo to zawsze krok do przodu - można wyciągnąć wnioski.

A jak reszta imprezy? Co jeszcze leciało? Pierwszy wyjazd na poligon, który pominąłem a ciekawość zżera.
Awatar użytkownika
robercik
Supersonic PROFI
Posty: 1362
Rejestracja: niedziela, 30 sty 2011, 18:30
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: LRE Drawsko 17-18. October

Post autor: robercik »

Cześć
Zrobiłem już sekcję "zwłok" i widzę że wszystko się spisało, z wyjątkiem nieszczęsnej komory dopalania.
W przyszłym miesiącu mamy zamiar zrobić jeszcze kilka testów na hamowni, myślę że można to łatwo poprawić :smile:.

Pierwszego dnia zamknięto przestrzeń powietrzną już o 14:00, Damian nie był gotowy z dużą rakietą, a mniejsza z planowanym pułapem 1 km nie zapaliła.
Do godziny 16:00 pozbieraliśmy kawałki RTP8 i na tym zakończył się dzień. Andrej Vrbeć dojechał dopiero wieczorem.

Drugiego dnia miał strzelać Damian i Andrej. Na FB Damian opublikował zdjęcie rakiety Andreja na wyrzutni.

Obrazek


Więcej na razie nie wiadomo.

pzdr
Awatar użytkownika
verex
Supersonic PROFI
Posty: 742
Rejestracja: poniedziałek, 25 lip 2011, 19:38
Lokalizacja: Tczew/Kingston upon Thames
Kontakt:

Re: LRE Drawsko 17-18. October

Post autor: verex »

Pierwszego dnia odbył się tylko jeden start i był to start rakiety RTP8. Próbował także lecieć Piotrek ze swoją konstrukcją na 1 km, ale nie poszło (w sumie dobrze, bo jak się potem okazało zastosowany przez niego system odzysku nie zadziałał).

Drugiego dnia na poligonie byliśmy od 8:30 tylko my (ja, tata, Piotrek) oraz Andrej Vrbeć z Jankiem. Pierwszy lot należał właśnie do Andreja. Jego konstrukcja składała się z silnika na karmel o impulsie 35 kNs oraz grotu bez napędu. Grot osiągnął pułap 17.483 metry i wylądował 8 kilometrów od miejsca startu. W części silnikowej nie zadziałał system odzysku oraz radiolokacja, co poskutkowało upadkiem części na poligon. Z tego co wiem Andrej już się po nią nie wracał. Grot z elektroniką został szczęśliwie odnaleziony.

Drugi start to moja rakieta METEOR SOLID SUPERSONIC napędzana silnikiem karmelkowym o impulsie 1,5 kNs i pułapie obliczeniowym 3.000 metrów. Rakieta pięknie wystartowała osiągając bardzo dużą prędkość i robiąc przy okazję dziurę w ziemi pod wyrzutnią (zapomniałem zabrać deflektor). Na pokładzie był Altimax G2 SD, Arecorder, kamera SJ4000 i GPS Tracker. Najbardziej prawdopodobna wersja wydarzeń jest taka, że układy wyzwoliły prawidłowo spadochron, lecz znowu poszło olinowanie (prawdopodobnie tym razem problem tkwił w wiązaniach, bo same liny i zaczepy samego diabła by wytrzymały). Lekka głowica z trackerem opadała prawdopodobnie na spadochronie fi70cm, a więc pewnie zwiało ją dość daleko. Niestety tracker milczy – raz udało się złapać zasięg prawdopodobnie jeszcze jak była w powietrzu, ale tracker nie zwrócił współrzędnych. Korpus z elektroniką i silnikiem spadał według naocznej relacji zebranych na poligonie bokiem, obracając się i upadł na poligon. Niestety 3 godziny poszukiwań nie przyniosły skutku, a na więcej nie mogliśmy sobie pozwolić. Rakieta oficjalnie uznana za zagubioną. Postaram się jeszcze zadzwonić do wojskowych i dowiedzieć się kiedy będzie jakieś sprzątanie poligonu, albo ewentualnie poprosić o to by się rozejrzeli przy okazji w tym terenie.

Podczas poszukiwań natrafliśmy tylko na zerwane przez pęd powietrza naklejki oraz dwie części laminatu węglowego od stateczników. Laminat odpadł jeszcze w fazie silnikowej, co było dobrze widoczne. Spowodowane było to faktem, iż szybko robiony laminat nie dolegał dobrze na krawędzi natarcia do powierzchni statecznika i była tam szczelina. Podczas wtłaczania tam powietrza przy locie z naddźwiękową prędkością całość się po prostu oderwała. Pokazuje to jak dobrze muszą być wykonane poszczególne elementy rakiety, żeby wszystko grało jak należy. Nie leciał eksperyment z dipolami, bo te się po prostu już nie zmieściły... Za dipole jak widać posłużyły (na szczęście) mało ważne części rakiety.

Z powodu incydentu w hotelu który skończył się interwencją policji (dla ciekawskich: nachlany/naćpany gość robił awantury i wykopał nam drzwi od pokoju z futryny. Potem poszedł na stację paliw rzucać baniakami z płynem do spryskiwaczy) nie poleciała rakieta PST-1. W sumie jej start też by wiele nie dał, bo poczta zgubiła mi paczkę z elektroniką która miała być testowana na jej pokładzie. Rakietę planuję przerobić na mniejszy silnik, kupić nową elektronikę i przetestować wszystko na spokojnie za miastem w locie na jakąś niedużą wysokość. Mam dość tracenia rakiet przez pierdoły. Ale jak to mówią diabeł tkwi w szczegółach.

Mam sporo zdjęć i materiałów filmowych, myślę że jutro w południe wrzucę jakąś wideorelację.

P.S. Znalazłem jeszcze część od rakiety RTP-8 – konkretnie fragment kopyta głowicy z kablami i nieodpalonym zapłonnikiem. Wziąłem go i jeśli chcecie to mogę podesłać to do Gdyni.

Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 19 paź 2015, 11:00 przez verex, łącznie zmieniany 1 raz.
Zapukaliśmy nieśmiało do bram kosmosu...

Near Space Technologies
www.nearspace.tech
ODPOWIEDZ