Pytnia laika
-
- Nowy
- Posty: 8
- Rejestracja: wtorek, 1 lip 2014, 10:43
Re: Pytnia laika
witam jestem nowy na forum. modelarstwem zajmuję cię już parę dobrych lat ale rakiety to dla mnie nowość. gdzie na forum znajdę wiadomości na temat gramatury i wymiarów silników różnych klas? chodzi mi konkretnie oto jaki silnik zastosować do jakiej rakiety. robiłem kiedyś rzutki (małe samoloty na silnik z rakiety) balsowe i z włókna szklanego właśnie na napęd z rakiet. ale to był jeden silnik do wszystkich modeli. z góry dziękuję za pokierowanie
Re: Pytnia laika
Witam, na stronie P. Sornowskiego przeczytałem coś takiego:
Czy może Ktoś napisać, jaki jest ten "specyfikalny sposób składania"Model na taśmie opada znacznie szybciej niż na spadochronie toteż łatwo go odzyskać. Do prostych modeli szkolnych taśmę możemy wykonać z papieru, nadając jej kształt harmonijki, tak aby mieściła się w modelu. W modelach sportowych kl. S6A taśma jest wykonana z cienkiego papieru impregnowanego lakierem, celem usztywnienia lub z folii poliestrowej i składana w specjalny sposób tak aby zapewniła modelowi jak najlepsze hamowanie. Przy masie własnej modelu 3 do 5 g umożliwia to lot powyżej 100 s.
„Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić. I wtedy pojawia się ten jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to coś robi” A. Einstein.
Re: Pytnia laika
Cześć!
Taśmę zagina się np.co 2cm raz w jedną raz w drugą stronę tak żeby te zagięcia były trwałe.Po rozwinięciu
taśma ma kształt zygzaka przez co lepiej hamuje opadanie modelu.Papier jest łatwo pozaginać,natomiast
folię metalizowaną trzeba przyprasować na ciepło.Ja używałem z powodzeniem bibułki karbowanej/krepy/,
której nie trzeba było zaginać gdyż ma karbowaną powierzchnię.
W modelach do 30g nie trzeba stosować nawet taśmy bo po wyrzuceniu głowicy model opada dość wolno
i bezpiecznie/głowica musi być połączona z modelem/.
Pozdrawiam.tadeusz
Taśmę zagina się np.co 2cm raz w jedną raz w drugą stronę tak żeby te zagięcia były trwałe.Po rozwinięciu
taśma ma kształt zygzaka przez co lepiej hamuje opadanie modelu.Papier jest łatwo pozaginać,natomiast
folię metalizowaną trzeba przyprasować na ciepło.Ja używałem z powodzeniem bibułki karbowanej/krepy/,
której nie trzeba było zaginać gdyż ma karbowaną powierzchnię.
W modelach do 30g nie trzeba stosować nawet taśmy bo po wyrzuceniu głowicy model opada dość wolno
i bezpiecznie/głowica musi być połączona z modelem/.
Pozdrawiam.tadeusz
Re: Pytnia laika
Witam, czy "ładunek miotający" z silnika może przepalić żyłkę umieszczoną w odległości 5-10 mm od niego?
„Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić. I wtedy pojawia się ten jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to coś robi” A. Einstein.
Re: Pytnia laika
Zależy jaki ładunek miotający.Proch czarny raczej tak,natomiast może proch szkarłatny,ale na pewno nie nitroceluloza.
Pozdrawiam!Aleksander
Pozdrawiam!Aleksander
Pozdrawiam!Aleksander
Re: Pytnia laika
Witam, a czy ktoś wie, jaki ładunek miotający jest w silnikach P. Sornoskiego?
„Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić. I wtedy pojawia się ten jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to coś robi” A. Einstein.
- jaskiniowiec
- Administrator
- Posty: 2379
- Rejestracja: niedziela, 30 sty 2011, 18:30
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Pytnia laika
Proch czarny
Re: Pytnia laika
No jasne.
Tu chyba nie chodzi o ten proch, ale chyba o tę żyłkę.
Linka trzy razy mocniejsza niż Cię się wydaje,mocowanie linek( szczególnie przy kadłubie) pięć razy mocniej.
l
Tu chyba nie chodzi o ten proch, ale chyba o tę żyłkę.
Linka trzy razy mocniejsza niż Cię się wydaje,mocowanie linek( szczególnie przy kadłubie) pięć razy mocniej.
l
Re: Pytnia laika
Mi niejednokrotnie przy prochu czarnym coś przepaliło i wszystko śmierdziało,niemniejjednak sr piotra sornowskiego są niezawodne,ale drogie
Pozdrawiam!Aleksander
Pozdrawiam!Aleksander
Pozdrawiam!Aleksander
- verex
- Supersonic PROFI
- Posty: 742
- Rejestracja: poniedziałek, 25 lip 2011, 19:38
- Lokalizacja: Tczew/Kingston upon Thames
- Kontakt:
Re: Pytnia laika
Sw21 pisze:sr piotra sornowskiego są niezawodne,ale drogie
Nie ma tanich silników rakietowych. Spójrz na te, które są dostępne choćby w Niemczech czy USA. Silniki które mamy do dyspozycji, czyt. rosy, wessexy, schermuly to silniki z odzysku, które mamy dzięki szczęśliwemu trafowi. Jeśli chodzi o tańsze silniki rakietowe, to cała nadzieja tkwi w hybrydach - drogi korpus, ale względnie tanie loty.
Pozdrawiam
Damian