Sposoby wyrzucania spadochronu

Aparatura pokładowa, układy pomiarowe i wykonawcze.
Awatar użytkownika
jaskiniowiec
Administrator
Posty: 2379
Rejestracja: niedziela, 30 sty 2011, 18:30
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: jaskiniowiec »

KMZty niekoniecznie działają jakiś czas po minięciu pułapu. Zależy jak wyregulujesz układ. Działają przy określonym odchyleniu od pozycji pionowej. Dla bezpieczeństwa zazwyczaj reguluje się je na większy kąt. Dodatkowa wadą jest nachylenie pola magnetycznego. Oznacza to, ze różnica kąta pomiędzy wyzwalaniem w kierunku północnym a południowym wynosi około 21 stopni. W praktyce nie ma to wielkiego znaczenia. By być "pośrodku", reguluje układy na wyzwalanie w poziomie w kierunku wschód - zachód. To daje w kierunku północnym wyzwalanie o 10 stopni wcześniejsze, a w kierunku południowym o 10 stopni późniejsze. W większości to się sprawdza. Co do czujnika ciśnienia, to czasem na Allegro można znaleźć czujniki w cenie poniżej 50 zł. Jest to też dobre rozwiązanie, zwłaszcza wobec możliwości połączenia wyzwalania spadochronu z pomiarem wysokości i możliwością wyzwalania dwóch spadochronów, z czego jeden na określonej wysokości.
necroorcen
Nowy
Posty: 8
Rejestracja: niedziela, 30 sty 2011, 18:30

Post autor: necroorcen »

Właśnie o takich pomiarach myślałem, szczególnie z pomiarem dokonywanym do określony okres czasu. Zapisując wysokość można przekształcić ją na komputerze w wykresy h(t), v(t), a(t). Wyrzucanie spadochronu w zaprogramowanym momencie było by dokonywane tak "przy okazji".
mateuszw106
****
Posty: 194
Rejestracja: niedziela, 30 sty 2011, 18:30
Lokalizacja: Rumia
Kontakt:

Post autor: mateuszw106 »

Witam

Czy w tym "okrojonym" układzie Jaskiniowca jak wygląda zapalnik ? Jest on zapalany przez te dwa kabelki czy to właśnie on zapala ?



W ogóle czy to jest dobry "zestaw" dla początkującego ? Jeśli nie to co ?



Pzdr
piropirat
**
Posty: 38
Rejestracja: niedziela, 30 sty 2011, 18:32

Post autor: piropirat »

Nie są wam potrzebne żadne komputery!!!

Pomyślcie na "chłopski rozum".

Najlepsze moim zdaniem są opóźniacze pirotechniczne odpalane bezpośrednio od silnika.

A opóźniaczem powinien być zwykły lont.

Chociaż jeżeli robicie rakietę np. 20-sto kilową,

to warto by coś wykombinować...

Ale i tak raczej żaden z Was narazie czegoś takiego nie buduje.
placydo
PROFI
Posty: 710
Rejestracja: niedziela, 30 sty 2011, 18:30
Lokalizacja: Kielce

Post autor: placydo »

Obrazek
piropirat
**
Posty: 38
Rejestracja: niedziela, 30 sty 2011, 18:32

Post autor: piropirat »

Naprawdę mam za sobą kilka modeli...

Najcięższy ważył 2,84 kg.

Jakoś to wystarczyło.

Domyślam się, że chodzi o moment

wyrzucenia spadochronu?

To odpowiem ci, że mi te 3 sekundy

nie zrobiły różnicy.

Nawet to lepiej, ponieważ rakieta

miała mniejsze szanse na skręcenie gdzieś.

Naprawdę polecam.

Najpierw warto przetestować,

a potem oceniać.

A trolem to ja nie jestem...
Awatar użytkownika
rafciodz
****
Posty: 1237
Rejestracja: niedziela, 30 sty 2011, 18:31
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: rafciodz »

Witam

Spokojnie, każdy realizuje swój projekt. Jedni stosują opóźniacz pirotechniczny, inni elektronikę. Każdy ze sposobów ma wady i zalety.

Zastosowanie konkretnego rozwiązania zależy od założeń projektu.

Nie ma co się denerwować.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
PIOTR
PROFI
Posty: 933
Rejestracja: niedziela, 30 sty 2011, 18:31
Lokalizacja: Białystok

Post autor: PIOTR »

A na jakim silniku poleciałeś?
placydo
PROFI
Posty: 710
Rejestracja: niedziela, 30 sty 2011, 18:30
Lokalizacja: Kielce

Post autor: placydo »

Obrazek

Pewnie na takim.

Sorki powstrzymac sie nie moglem - jak cos skasowac posta.
piropirat
**
Posty: 38
Rejestracja: niedziela, 30 sty 2011, 18:32

Post autor: piropirat »

R-Candy, trochę siarki i tlenku żelaza.
ODPOWIEDZ