Na początek chciałbym się dowiedzieć czy ktoś eksperymentował z systemem przedstawionym w książce Pawła Elszteina, ze sprężyną. Jest to koncepcja znacznie lepsza od kołnierza oporowego, ale i tak wyrzut spadochronu następuje przed osiągnięciem pułapu (kiedy prędkość spadnie poniżej pewnej wartości krytycznej - bezwładność wpycha silnik do środka, grawitacja nie odgrywa roli, opór powietrza i sprężyna wypychają silnik). Ponadto problemem jest sprężyna, jej dobór i wykonanie. Jeśli zabiegamy o to by wyrzut nastąpił jak najpóźniej, to tracimy energię wyrzutu i może się okazać, że spadochron się nie rozwinie(przynajmniej tak sądzę).
Zapraszam do dyskusji
