Stowarzyszenie?
-
- PROFI
- Posty: 387
- Rejestracja: niedziela, 30 sty 2011, 18:30
- Lokalizacja: znad stawu w Baninie
- Kontakt:
Ksp.
do licha ciężkiego czy nikt nie zauważył że w sumie to nie jest to co nas faktycznie kręci ??
<span style="font-size: 18px; line-height: normal">Mnie kręci konstrukcja silników rakietowych a nie przerabianie kanalizy na HPR</span>
Kogo właściwie i co kręci Może w ten sposób dojdziemy do jakiegoś koncensusu. ( jednym słowem BURZA MÓZGÓW )
do licha ciężkiego czy nikt nie zauważył że w sumie to nie jest to co nas faktycznie kręci ??
<span style="font-size: 18px; line-height: normal">Mnie kręci konstrukcja silników rakietowych a nie przerabianie kanalizy na HPR</span>
Kogo właściwie i co kręci Może w ten sposób dojdziemy do jakiegoś koncensusu. ( jednym słowem BURZA MÓZGÓW )
- jaskiniowiec
- Administrator
- Posty: 2379
- Rejestracja: niedziela, 30 sty 2011, 18:30
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
-
- Supersonic PROFI
- Posty: 937
- Rejestracja: niedziela, 30 sty 2011, 18:30
- Lokalizacja: Luedenscheid
Witam,
Minal juz ponad rok i w dalszym ciagu nic sie w tym kierunku nie dzieje. Nasze rakiety lataja coraz wyzej, sa coraz wieksze i co za tym idzie coraz ciezsze. Moje ostatnie loty byly na wysokosc ponad 700m, a co na to przepisy Zeglugi Powietrznej Mysle, ze zalozenie jakiegos Klubu czy Stowarzyszenia bedzie o wiele prostrze teraz -gdy jest jeszcze wszystko OK-anizeli w sytuacji gdy jakis tam "gryzipior" obsmaruje nas w jakims tam brukowcu. Chcialbym slyszec zdanie opinii publicznej, gdy w prasie pojawi sie taki temat: "Tylko 5cm dzielilo model rakiety od duzego samolotu pasazerskiego" ??? Moze w rzeczywistosci byly to 5km, ale kogo to interesuje!!! Najwazniejsza jest sensacja!. No a pozniej mozemy wystapic z wnioskiem o zalegalizowanie takiego Stowarzyszenia.
Paul
Minal juz ponad rok i w dalszym ciagu nic sie w tym kierunku nie dzieje. Nasze rakiety lataja coraz wyzej, sa coraz wieksze i co za tym idzie coraz ciezsze. Moje ostatnie loty byly na wysokosc ponad 700m, a co na to przepisy Zeglugi Powietrznej Mysle, ze zalozenie jakiegos Klubu czy Stowarzyszenia bedzie o wiele prostrze teraz -gdy jest jeszcze wszystko OK-anizeli w sytuacji gdy jakis tam "gryzipior" obsmaruje nas w jakims tam brukowcu. Chcialbym slyszec zdanie opinii publicznej, gdy w prasie pojawi sie taki temat: "Tylko 5cm dzielilo model rakiety od duzego samolotu pasazerskiego" ??? Moze w rzeczywistosci byly to 5km, ale kogo to interesuje!!! Najwazniejsza jest sensacja!. No a pozniej mozemy wystapic z wnioskiem o zalegalizowanie takiego Stowarzyszenia.
Paul
- jaskiniowiec
- Administrator
- Posty: 2379
- Rejestracja: niedziela, 30 sty 2011, 18:30
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
-
- Supersonic PROFI
- Posty: 937
- Rejestracja: niedziela, 30 sty 2011, 18:30
- Lokalizacja: Luedenscheid
Witam,
W sumie powinno mi to byc obojetne- ja jestem ubezpieczony .... ALE !!!!
No wlasnie, chodzi o to ALE.
Moje ubezpieczenie jest wazne gdy:
- lot odbyl sie na atestowanym silniku
- mam zezwolenie na start od wlasciciela dzialki z ktorej lot sie odbywa.
- mam zezwolenie Urzedu Zegl. Pow.
- zostaly zachowane wszystkie (wymagane) srodki bezpieczenstwa przy starcie rakiety.
Z tego co widac jest jeszcze duzo do zrobienia!!! , albo i nie i dalszy rozwoj tego hobby pozostanie "partyzantka". Startuj i (w przypadku problemow) uciekaj!!!
Paul
W sumie powinno mi to byc obojetne- ja jestem ubezpieczony .... ALE !!!!
No wlasnie, chodzi o to ALE.
Moje ubezpieczenie jest wazne gdy:
- lot odbyl sie na atestowanym silniku
- mam zezwolenie na start od wlasciciela dzialki z ktorej lot sie odbywa.
- mam zezwolenie Urzedu Zegl. Pow.
- zostaly zachowane wszystkie (wymagane) srodki bezpieczenstwa przy starcie rakiety.
Z tego co widac jest jeszcze duzo do zrobienia!!! , albo i nie i dalszy rozwoj tego hobby pozostanie "partyzantka". Startuj i (w przypadku problemow) uciekaj!!!
Paul
- robercik
- Supersonic PROFI
- Posty: 1362
- Rejestracja: niedziela, 30 sty 2011, 18:30
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Cześć
Z tym ubezpieczeniem to bym nie demonizował. Jeżeli nasza rakieta narobi komuś szkód to po prostu zapłacimy za nie z własnej kieszeni... i tyle.
Ktoś kto robi szkody i potem ucieka (a jest takich w Polsce sporo, mam na myśli np. stłuczki parkingowe) to jest zwykłym cieciem i jak sądzę nasze szanowne grono nie ma w swoich szeregach nikogo takiego.
Ostatnio odezwał się do nas pan Andrzej Kotarski (Wiceprezes Polskiego Towarzystwa Astronautycznego), z sugestią spotkania się i odbycia rozmowy.
Oczywiście ochoczo zgodziliśmy się na spotkanie ale na razie nie ma odzewu, i trochę nie wiemy o co chodzi.
Miniejsza o to. Nikt z nas nie ma ochoty, czasu i pieniędzy aby odwalić za resztę robotę założenia stowarzyszenia.
Jeśli doszłoby do spotkania, to może dałoby się prowadzić nasze prace rakietowe pod egidą PTA Odpadłaby wtedy cała procedura zakładania nowego stowarzyszenia, zapłaciłoby się składki w PTA i w ich imieniu starało o zgodę na jakieś większe loty. Może nawet jakiś ubezpieczyciel zrobiłby specjalne ubezpieczenie. Rzecz jasna gdyby się zgodzili...
Czy, jeśli dojdzie do rozmowy, zaproponować taki scenariusz
pzdr
Z tym ubezpieczeniem to bym nie demonizował. Jeżeli nasza rakieta narobi komuś szkód to po prostu zapłacimy za nie z własnej kieszeni... i tyle.
Ktoś kto robi szkody i potem ucieka (a jest takich w Polsce sporo, mam na myśli np. stłuczki parkingowe) to jest zwykłym cieciem i jak sądzę nasze szanowne grono nie ma w swoich szeregach nikogo takiego.
Ostatnio odezwał się do nas pan Andrzej Kotarski (Wiceprezes Polskiego Towarzystwa Astronautycznego), z sugestią spotkania się i odbycia rozmowy.
Oczywiście ochoczo zgodziliśmy się na spotkanie ale na razie nie ma odzewu, i trochę nie wiemy o co chodzi.
Miniejsza o to. Nikt z nas nie ma ochoty, czasu i pieniędzy aby odwalić za resztę robotę założenia stowarzyszenia.
Jeśli doszłoby do spotkania, to może dałoby się prowadzić nasze prace rakietowe pod egidą PTA Odpadłaby wtedy cała procedura zakładania nowego stowarzyszenia, zapłaciłoby się składki w PTA i w ich imieniu starało o zgodę na jakieś większe loty. Może nawet jakiś ubezpieczyciel zrobiłby specjalne ubezpieczenie. Rzecz jasna gdyby się zgodzili...
Czy, jeśli dojdzie do rozmowy, zaproponować taki scenariusz
pzdr
- jaskiniowiec
- Administrator
- Posty: 2379
- Rejestracja: niedziela, 30 sty 2011, 18:30
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Ja też jestem za.
Ale z nimi faktycznie jest kiepski kontakt.
Może ktoś natknął się już na tą stronę: http://znek.astronet.pl/pl/powitanie.html Jest tam miedzy innymi konkurs na budowę rakiety z kamerą na pokładzie. W zeszłym roku próbowałem się dowiedzieć czegoś więcej o nim i się nie udało. Pisałem do kilku osób (w tym do Andrzeja Kotarskiego) i nikt nawet mi nie odpisał.
Ale z nimi faktycznie jest kiepski kontakt.
Może ktoś natknął się już na tą stronę: http://znek.astronet.pl/pl/powitanie.html Jest tam miedzy innymi konkurs na budowę rakiety z kamerą na pokładzie. W zeszłym roku próbowałem się dowiedzieć czegoś więcej o nim i się nie udało. Pisałem do kilku osób (w tym do Andrzeja Kotarskiego) i nikt nawet mi nie odpisał.