Rakiety Meteor - Ocalić od zapomnienia
- jaskiniowiec
- Administrator
- Posty: 2379
- Rejestracja: niedziela, 30 sty 2011, 18:30
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Formuła tekstu i forma grafiki jest oczywiście ważna i doceniam inicjatywę. Ale proszę o wstrzymanie z oficjalnym działaniem do czasu potwierdzenia ważności uchwał ostatniego Walnego Zebrania przez Sąd. Ciągle nie mam odpowiedzi czyli opracowanie,przygotowanie tak natomiast publikacja musi pozostać w oczekiwaniu.
Przyjąłbym formułę dyplomu honoris causa: treści, formy i oprawy. Odrobina przykładów:
http://bielskobiala.gazeta.pl/bielskobi ... j.html?i=9
http://mlodziwlodzi.pl/doktor-jose-manu ... lodzkiego/
http://www.umk.pl/uczelnia/dhc/papiez/
http://postepy.camk.edu.pl/upa6_2006.html
http://www.uw.edu.pl/wydarzenia/2010/DHC_Colovic.html
i jeszcze oprawa http://www.introligatornia.home.pl/inde ... dukt&id=51
ale myślę że znalazłoby się ciekawsze rozwiązanie.
http://bielskobiala.gazeta.pl/bielskobi ... j.html?i=9
http://mlodziwlodzi.pl/doktor-jose-manu ... lodzkiego/
http://www.umk.pl/uczelnia/dhc/papiez/
http://postepy.camk.edu.pl/upa6_2006.html
http://www.uw.edu.pl/wydarzenia/2010/DHC_Colovic.html
i jeszcze oprawa http://www.introligatornia.home.pl/inde ... dukt&id=51
ale myślę że znalazłoby się ciekawsze rozwiązanie.
Myślałem by oprawić w ramkę by sobie Pan profesor mógł na ścianie powiesić. Tuba to też niezły pomysł.
Lecz co do samego dyplomu, pisząc treść którą dałem Wam pod ocene miałem na myśli przekaz krótki, acz rzeczowy. Chcąc nadać formę dyplomu honoris causa, sprawa troszku się skomplikuje i wydłuży, wszak nie sztuką jest napisać byle co, sztuką jest mieć na to pomysł i napisać to z sensem.
Lecz co do samego dyplomu, pisząc treść którą dałem Wam pod ocene miałem na myśli przekaz krótki, acz rzeczowy. Chcąc nadać formę dyplomu honoris causa, sprawa troszku się skomplikuje i wydłuży, wszak nie sztuką jest napisać byle co, sztuką jest mieć na to pomysł i napisać to z sensem.
Witam
Własnie otrzymałem od Grzegorza bardzo ciekawy email, który idealnie pasuje do tego tematu.
Na przełomie 2009 / 2010 roku rozmawialiśmy o zabezpieczeniu pozostałości po programie Meteor. O przygotowaniu szczegółowych planów "jedynki, dwójki, trójki". Gdzieś, przecież co zostało. Minęło trochę czasu i oto efekt poszukiwań ...
I fragment listu:
<span style="font-style: italic">"Wg mnie w magazynie muzealnym są:
7 sztuk rur do Meteora 1,
3 sztuki rur do Meteora 2,
2 wyglądające na kompletne zasobniki SPD 6 którymi badano systemy odzysku aparatury Meteora 2
2 fabryczne kompletne pszyśpieszacze do Meteora 2K
2 fabryczne rury przyśpieszaczy Meteora 2k
1 rozbity Meteor 3
Kompletna rakieta RP 3
Rakiety z ekspozycji wyjechały do Łeby
wg mnie 1kompletna RP 2
1szt Rasko 2
1szt Meteor 1
1szt Meteor 3"</span>
Jednym słowem METEORY są w zasięgu ręki. Myślę, Grzegorz napisze więcej.
Piotr
Własnie otrzymałem od Grzegorza bardzo ciekawy email, który idealnie pasuje do tego tematu.
Na przełomie 2009 / 2010 roku rozmawialiśmy o zabezpieczeniu pozostałości po programie Meteor. O przygotowaniu szczegółowych planów "jedynki, dwójki, trójki". Gdzieś, przecież co zostało. Minęło trochę czasu i oto efekt poszukiwań ...
I fragment listu:
<span style="font-style: italic">"Wg mnie w magazynie muzealnym są:
7 sztuk rur do Meteora 1,
3 sztuki rur do Meteora 2,
2 wyglądające na kompletne zasobniki SPD 6 którymi badano systemy odzysku aparatury Meteora 2
2 fabryczne kompletne pszyśpieszacze do Meteora 2K
2 fabryczne rury przyśpieszaczy Meteora 2k
1 rozbity Meteor 3
Kompletna rakieta RP 3
Rakiety z ekspozycji wyjechały do Łeby
wg mnie 1kompletna RP 2
1szt Rasko 2
1szt Meteor 1
1szt Meteor 3"</span>
Jednym słowem METEORY są w zasięgu ręki. Myślę, Grzegorz napisze więcej.
Piotr
-
- PROFI
- Posty: 387
- Rejestracja: niedziela, 30 sty 2011, 18:30
- Lokalizacja: znad stawu w Baninie
- Kontakt:
redokumentacja
Jeśli się artefakty zachowały, to trzeba je znowu zadokumentować
Można by wtedy spróbować nie tylko model zrobić ale i oryginał restaurować.
Daj namiar gdzie to leży i naciskajmy, żeby to można było pomierzyć i obfotografować. Trzeba znowu zrobić całą dokumentację konstrukcyjną. Jeśli są jeszcze osiągalni ci, którzy to robili to łatwiej będzie restart wykonać.
Może Wicko Morskie
Az mnie łapy swędzą, żeby wyskoczyć do Łeby
(ale mi się rymło)
Można by wtedy spróbować nie tylko model zrobić ale i oryginał restaurować.
Daj namiar gdzie to leży i naciskajmy, żeby to można było pomierzyć i obfotografować. Trzeba znowu zrobić całą dokumentację konstrukcyjną. Jeśli są jeszcze osiągalni ci, którzy to robili to łatwiej będzie restart wykonać.
Może Wicko Morskie
Az mnie łapy swędzą, żeby wyskoczyć do Łeby
(ale mi się rymło)