Rakiety Meteor - Ocalić od zapomnienia
Rakiety Meteor - Ocalić od zapomnienia
Powołując się na paragraf 9 Statutu Polskiego Towarzystwa Rakietowego a zwłaszcza na punkt 1, oraz 9 owego paragrafu w których mowa o wspieraniu kultury materialnej RP związanej z projektowaniem, wykonywaniem i użytkowaniem statków powietrznych o napędzie rakietowym, oraz utrwalaniu i ochronie polskiej, amatorskiej i zawodowej, doświadczalnej myśli technicznej oraz technologii kosmicznej, proszę o wsparcie członków Polskiego Towarzystwa Rakietowego, podczas prac związanych z projektem "Ocalić od zapomnienia".
Projekt ów ma na celu przybliżenie programu rakiet meteorologicznych Meteor, oraz sylwetki głównego konstruktora oraz koordynatora projektu Prof. Jacka Walczewskiego.
Pomysł zrodził się podczas rozmów i dyskusji na tematy związane z historią polskiego rakietnictwa, z których to wynikało iż w świadomości Polaków ta chlubna karta historii polskiej myśli technicznej w zasadzie nie istnieje. Jeśli podzielić społeczeństwo na trzy grupy: grupę ogółu społeczeństwa, grupę pasjonatów nauk związanych z astronautyką, oraz grupę związaną z techniką rakietową, odpowiednio, pierwszej grupie temat ten jest nieznany, zaskakujący jest fakt że niewielu pasjonatów nauk kosmicznych zdaje sobie sprawę z tego iż jesienią 1970 roku udało się nam pokonać umowną granicę kosmosu, w końcu trzecia grupa ową wiedzę posiada, ale dość często myli fakty.
A są to fakty znamienite które uczyniły z Nas kraj, który jako piąty przekroczył granicę kosmosu, oraz gdyby nie pewne układy geopolityczne mógłby dziś liczyć się w stawce krajów których gospodarki czerpią profity z programów eksploracji przestrzeni. (Na poparcie tezy mogę dodać iż Indie które w owym czasie były w tyle za nami, radziły się w sprawach konstrukcji prof. Walczewskiego i jego zespołu, a dziś mają swój prężnie działający program kosmiczny, dane na rok 2008 podawały budżet 1, 3 mld USD) Ponadto Vikram Sarabhai ojciec indyjskiego programu kosmicznego dziś jest uważany za wizjonera nauki, jak i za bohatera narodowego, a o naszym wizjonerze ( plany budowy rakiety satelitarnej) nikt nic nie wie.) Co jest krzywdzące i niesprawiedliwe!
By odwrócić ten stan rzeczy potrzeba postawić na edukację tych grup społecznych które w przyszłości mogłyby podjąć starania na rzecz uwydatnienia owej zapomnianej karty naszej wspólnej historii.
Do czasu jaki upłynął od naszego wspólnego spotkania z 20 lutego br. do dnia w którym piszę ów tekst poczyniłem wraz z mArP 'owskiej stronie http://www. Czekam na pomysły i sugestie jak jeszcze można ową wiedzę upowszechnić.
Mam nadzieję że udało Wam się przebrnąć przez cały tekst, jeśli mielibyście pytania, pomysły, sugestie w tym temacie, proszę o wypowiedzi w wątku na forum.
Na zakończenie dodam, że dotychczas zyskaliśmy u profesora Walczewskiego ogromną przychylność, zaufanie oraz szacunek za nasze działania w propagowaniu tematyki Meteora, wszak w końcu spotkał ludzi którzy rozumieją wagę jego szczytnych działań oraz dokonań, których efekty formalnie giną gdzieś w archiwach.
Razem damy radę
Z pozdrowieniami, Mauzer
Projekt ów ma na celu przybliżenie programu rakiet meteorologicznych Meteor, oraz sylwetki głównego konstruktora oraz koordynatora projektu Prof. Jacka Walczewskiego.
Pomysł zrodził się podczas rozmów i dyskusji na tematy związane z historią polskiego rakietnictwa, z których to wynikało iż w świadomości Polaków ta chlubna karta historii polskiej myśli technicznej w zasadzie nie istnieje. Jeśli podzielić społeczeństwo na trzy grupy: grupę ogółu społeczeństwa, grupę pasjonatów nauk związanych z astronautyką, oraz grupę związaną z techniką rakietową, odpowiednio, pierwszej grupie temat ten jest nieznany, zaskakujący jest fakt że niewielu pasjonatów nauk kosmicznych zdaje sobie sprawę z tego iż jesienią 1970 roku udało się nam pokonać umowną granicę kosmosu, w końcu trzecia grupa ową wiedzę posiada, ale dość często myli fakty.
A są to fakty znamienite które uczyniły z Nas kraj, który jako piąty przekroczył granicę kosmosu, oraz gdyby nie pewne układy geopolityczne mógłby dziś liczyć się w stawce krajów których gospodarki czerpią profity z programów eksploracji przestrzeni. (Na poparcie tezy mogę dodać iż Indie które w owym czasie były w tyle za nami, radziły się w sprawach konstrukcji prof. Walczewskiego i jego zespołu, a dziś mają swój prężnie działający program kosmiczny, dane na rok 2008 podawały budżet 1, 3 mld USD) Ponadto Vikram Sarabhai ojciec indyjskiego programu kosmicznego dziś jest uważany za wizjonera nauki, jak i za bohatera narodowego, a o naszym wizjonerze ( plany budowy rakiety satelitarnej) nikt nic nie wie.) Co jest krzywdzące i niesprawiedliwe!
By odwrócić ten stan rzeczy potrzeba postawić na edukację tych grup społecznych które w przyszłości mogłyby podjąć starania na rzecz uwydatnienia owej zapomnianej karty naszej wspólnej historii.
Do czasu jaki upłynął od naszego wspólnego spotkania z 20 lutego br. do dnia w którym piszę ów tekst poczyniłem wraz z mArP 'owskiej stronie http://www. Czekam na pomysły i sugestie jak jeszcze można ową wiedzę upowszechnić.
Mam nadzieję że udało Wam się przebrnąć przez cały tekst, jeśli mielibyście pytania, pomysły, sugestie w tym temacie, proszę o wypowiedzi w wątku na forum.
Na zakończenie dodam, że dotychczas zyskaliśmy u profesora Walczewskiego ogromną przychylność, zaufanie oraz szacunek za nasze działania w propagowaniu tematyki Meteora, wszak w końcu spotkał ludzi którzy rozumieją wagę jego szczytnych działań oraz dokonań, których efekty formalnie giną gdzieś w archiwach.
Razem damy radę
Z pozdrowieniami, Mauzer
Re: Rakiety Meteor - Ocalić od zapomnienia
Widzę że nikt w temacie się nie odzywa. Zastanawiałem się kilka dni i przyznaję Ci rację. Jedynym słabym punktem jest zakres działań - przerasta nas 100 krotnie. PTR może być jedynie spiritus movens zakrojonej na duża skalę akcji. Zebranie i usystematyzowanie archiwaliów pozostawiłbym muzeom: lotnictwa lub techniki.
Przedstawiłeś spójną i słuszną koncepcję. Praktycznie innej drogi nie ma: przypomnieć, utrwalić i powtórzyć program Meteorów obecnie. Musimy jednak zdecydować w jakim zakresie możemy wziąć udział.[/img]
Przedstawiłeś spójną i słuszną koncepcję. Praktycznie innej drogi nie ma: przypomnieć, utrwalić i powtórzyć program Meteorów obecnie. Musimy jednak zdecydować w jakim zakresie możemy wziąć udział.[/img]
Witam
Żeby cokolwiek z tego ruszyć, potrzebna jest dokumentacja ( kopia, oficjalne notatki ), biografia profesora, jego pozwolenie, świadkowie, relacje itd... ( przynajmniej wgląd i możliwość kopiowania )
Wtedy bazując na takich materiałach można pisać i do zaprzyjaźnionych organizacji, władz, poprawiać/uzupełniać Wikipedię. Przygotować prezentację i brać udział w imprezach...
Skromny początek to Festiwal Meteora - bardziej jako zamknięta impreza modelarzy z PTR była testem, który jak wiemy ledwie zaliczyliśmy i jak na razie nie zanosi się na większy rozmach. Żeby było coś więcej to już teraz ( o ile już nie jest za późno ) trzeba to zacząć organizować.
Pewne artykuły są dostępne ( polityka, teraz ten bloger z salon24 - link w luźnych pogawędkach ) ale te materiały wymagają po pierwsze zebrania i usystematyzowania, po drugie potwierdzenia i pozwolenia na wykorzystanie... Pewnie jeszcze wielu innych rzeczy, o których ja nie mam pojęcia.
Na razie w sprawach bieżących mamy zaległości i dopóki nie zgłosi się ochotnik/-cy to rzecz jest poza naszym zasięgiem.
Doraźną pomocą służę bardzo chętnie. Zalegam z innymi rzeczami ale tego na razie nie przeskoczę i muszę czekać.
Pozdrawiam
rafciodz
Żeby cokolwiek z tego ruszyć, potrzebna jest dokumentacja ( kopia, oficjalne notatki ), biografia profesora, jego pozwolenie, świadkowie, relacje itd... ( przynajmniej wgląd i możliwość kopiowania )
Wtedy bazując na takich materiałach można pisać i do zaprzyjaźnionych organizacji, władz, poprawiać/uzupełniać Wikipedię. Przygotować prezentację i brać udział w imprezach...
Skromny początek to Festiwal Meteora - bardziej jako zamknięta impreza modelarzy z PTR była testem, który jak wiemy ledwie zaliczyliśmy i jak na razie nie zanosi się na większy rozmach. Żeby było coś więcej to już teraz ( o ile już nie jest za późno ) trzeba to zacząć organizować.
Pewne artykuły są dostępne ( polityka, teraz ten bloger z salon24 - link w luźnych pogawędkach ) ale te materiały wymagają po pierwsze zebrania i usystematyzowania, po drugie potwierdzenia i pozwolenia na wykorzystanie... Pewnie jeszcze wielu innych rzeczy, o których ja nie mam pojęcia.
Na razie w sprawach bieżących mamy zaległości i dopóki nie zgłosi się ochotnik/-cy to rzecz jest poza naszym zasięgiem.
Doraźną pomocą służę bardzo chętnie. Zalegam z innymi rzeczami ale tego na razie nie przeskoczę i muszę czekać.
Pozdrawiam
rafciodz
- KSard
- Supersonic PROFI
- Posty: 1499
- Rejestracja: niedziela, 30 sty 2011, 18:30
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Witam
Od wielu lat zbieram skrzętnie wszelkie informacje na temat naszych Meteorów. Od poczatku istnienia http://www.ksard.pl tzn od 2001 umieszczam je w http://www.ksard.pl/index.php?option=co ... 46&lang=pl
Od wielu lat zbieram skrzętnie wszelkie informacje na temat naszych Meteorów. Od poczatku istnienia http://www.ksard.pl tzn od 2001 umieszczam je w http://www.ksard.pl/index.php?option=co ... 46&lang=pl
- robercik
- Supersonic PROFI
- Posty: 1362
- Rejestracja: niedziela, 30 sty 2011, 18:30
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
RASKO-2
Cześć
Na dzisiejszym zebraniu zarządu PTR padła ciekawa informacja, jakoby w 64r. start prototypu rakiety RASKO-2 odbył się (na niecały 1km) na silniku od RAKIETY OKRĘTOWEJ wyprodukowanej w zakładach KRYWAŁD ERG.
Wspominam o tym dlatego że PTR jest w posiadaniu 3 szt. silnika od takiej rakiety okrętowej z <span style="font-weight: bold">68 r.</span>.
Nie napisałem o tym w dziale z silnikami ponieważ silniki te mają utlenione zapłonniki o masie <span style="font-weight: bold">60g</span> i odpalenie takiego silnika kończy się "ciufaniem". Natomiast ładunek pędny jednorodny w ilości <span style="font-weight: bold">262g</span> jest jak najbardziej w porządku.
Gdyby się okazało że to ten sam silnik możemy się pokusić jako PTR o inscenizację historyczną polegającą na wystrzeleniu modelu redukcyjnego 1:1 RASKO-2 z dbałością o masę modelu, z altimetrem i odzyskiem na pokładzie.
Taki eksperyment byłby niezwykle nośny medialnie. Naprawy silnika podejmuję się, jednak wydaje mi się że przekaz informacyjny z 64r. może być nieprecyzyjny. Może użyto tylko samego paliwa
No bo raczej zmieniono dyszę w postaci otworu na de Lavala
700g w silnika powyżej drugiej obejmy to swego rodzaju balast, na co zespół konstruktorów nie pozwoliłby sobie.
Jeśli ktoś miałby jakieś info niech wrzuca.
pzdr
Na dzisiejszym zebraniu zarządu PTR padła ciekawa informacja, jakoby w 64r. start prototypu rakiety RASKO-2 odbył się (na niecały 1km) na silniku od RAKIETY OKRĘTOWEJ wyprodukowanej w zakładach KRYWAŁD ERG.
Wspominam o tym dlatego że PTR jest w posiadaniu 3 szt. silnika od takiej rakiety okrętowej z <span style="font-weight: bold">68 r.</span>.
Nie napisałem o tym w dziale z silnikami ponieważ silniki te mają utlenione zapłonniki o masie <span style="font-weight: bold">60g</span> i odpalenie takiego silnika kończy się "ciufaniem". Natomiast ładunek pędny jednorodny w ilości <span style="font-weight: bold">262g</span> jest jak najbardziej w porządku.
Gdyby się okazało że to ten sam silnik możemy się pokusić jako PTR o inscenizację historyczną polegającą na wystrzeleniu modelu redukcyjnego 1:1 RASKO-2 z dbałością o masę modelu, z altimetrem i odzyskiem na pokładzie.
Taki eksperyment byłby niezwykle nośny medialnie. Naprawy silnika podejmuję się, jednak wydaje mi się że przekaz informacyjny z 64r. może być nieprecyzyjny. Może użyto tylko samego paliwa
No bo raczej zmieniono dyszę w postaci otworu na de Lavala
700g w silnika powyżej drugiej obejmy to swego rodzaju balast, na co zespół konstruktorów nie pozwoliłby sobie.
Jeśli ktoś miałby jakieś info niech wrzuca.
pzdr
Witam
Skontaktował się Pan z salonu24 i zezwolił na podlinkowanie swojego artykułu. Nie mniej uważam, że pasja i wytrwałość KSarda w zbieraniu materiałów i ich wartość predysponują go do opracowaniu własnego całego artykułu na ten temat.
W zawiązku z tym KSard czy mógłbyś stworzyć zakładkę <span style="font-weight: bold">Historia </span>i tam umieścić swoją pracę i link do bloga tego pana? Lub po prostu same linki do materiałów??
Pozdrawiam
Rafał
Skontaktował się Pan z salonu24 i zezwolił na podlinkowanie swojego artykułu. Nie mniej uważam, że pasja i wytrwałość KSarda w zbieraniu materiałów i ich wartość predysponują go do opracowaniu własnego całego artykułu na ten temat.
W zawiązku z tym KSard czy mógłbyś stworzyć zakładkę <span style="font-weight: bold">Historia </span>i tam umieścić swoją pracę i link do bloga tego pana? Lub po prostu same linki do materiałów??
Pozdrawiam
Rafał
Dyplom w dowód nadania homorowego członkostwa.
W kwestii dyplomu który chcemy wręczyć Panu profesorowi w dowód nadania honorowego członkostwa, po kilku głębszych konsultacjach z Rafałem, prezentuje wersję którą chcę Wam poddać w ocenę:
<span style="font-weight: bold">
Szanowny Panie Profesorze,
W uznaniu za szczególne zasługi i działalność na rzecz rozwoju polskiej techniki rakietowej, Walne Zgromadzenie członków Polskiego Towarzystwa Rakietowego, w dniu 09.10.2010 jednogłośnie podjęło uchwałę o nadaniu Panu profesorowi, tytułu "Członka Honorowego" stowarzyszenia. Obecność osoby Pana profesora, w gronie członków naszego stowarzyszenia to dla nas zaszczyt i wyróżnienie. Mobilizuje Nas to do dalszej wytrwałej pracy na rzecz rozwoju techniki rakietowej w naszym kraju, oraz starań ku rozpowszechnieniu i utrwalaniu spuścizny programu rakiet Meteor.
Z poważaniem, Zarząd Polskiego Towarzystwa Rakietowego
</span>
Jeśli uważacie że tekst się nadaję, pozostanie
czekać na ochotnika który przygotuje stronę graficzną naszego dyplomu (pisma firmowego).
Jeśli macie jakieś uwagi, poprawki, proszę o ich zgłaszanie.
Pozdrawiam, mauzer
<span style="font-weight: bold">
Szanowny Panie Profesorze,
W uznaniu za szczególne zasługi i działalność na rzecz rozwoju polskiej techniki rakietowej, Walne Zgromadzenie członków Polskiego Towarzystwa Rakietowego, w dniu 09.10.2010 jednogłośnie podjęło uchwałę o nadaniu Panu profesorowi, tytułu "Członka Honorowego" stowarzyszenia. Obecność osoby Pana profesora, w gronie członków naszego stowarzyszenia to dla nas zaszczyt i wyróżnienie. Mobilizuje Nas to do dalszej wytrwałej pracy na rzecz rozwoju techniki rakietowej w naszym kraju, oraz starań ku rozpowszechnieniu i utrwalaniu spuścizny programu rakiet Meteor.
Z poważaniem, Zarząd Polskiego Towarzystwa Rakietowego
</span>
Jeśli uważacie że tekst się nadaję, pozostanie
czekać na ochotnika który przygotuje stronę graficzną naszego dyplomu (pisma firmowego).
Jeśli macie jakieś uwagi, poprawki, proszę o ich zgłaszanie.
Pozdrawiam, mauzer
Ocalić od zapomnienia
witam!
Może zamiast "..spuścizny........" lepiej dać ....wiedzy o programie rakiet
METEOR.
Pozdrawiam .Tadeusz
Może zamiast "..spuścizny........" lepiej dać ....wiedzy o programie rakiet
METEOR.
Pozdrawiam .Tadeusz