Witam,
Nie zajmuje sie co prawda budowa silnikow, ale ja bym ten problem rozwiazal podobnie jak np. silniki CASARONI.
Samo paliwo jest w tulei (prasowany papier, plastik ?????) lacznie z juz zaprasowana dysza. Taki wklad jest wsuwany jedynie do tulei aluminiowej ktora posiada od strony dyszy kolniez wewnetrzny , a od tylu gwint. Podobnie by wygladal silnik TSP gdyby go dodatkowo wlozyc w rurke aluminiowa. W tym wypadku aluminium nie ma kontaktu z palacym sie paliwem.
Troche innym rozwiazaniem jest silnik BC-125 ktory jest rowniez wielokrotnego uzytku i pali sie ok. 6s
http://www.raketenmodellbau.org/archive ... roupid=182
bez szkody dla obudowy silnika. Oczywiscie trudno tu mowic jak by sie zachowal ten silnik przy pracy ok. 20s. Mysle, ze by tego raczej nie wytrzymal.
Paul
silnik marszowy - założenia konstrukcyjne
No i właśnie taki "generator " jest potrzebny. Ja spodziewam się ciągu na poziomie 100 N. Każdy większy ciąg to dodatkowe opory w okolicy bariery dźwięku. Może się okazać, że dodatek Fe2O3 jest niepotrzebny. Lepiej stracić nieco na ciągu a zyskać na czasie. Tak pokazuje symulacja w Shizo.
W przypadku tego motorka nie zakładam ponownego jego użycia.
W przypadku tego motorka nie zakładam ponownego jego użycia.
w/g mnie nie ma sensu przekraczać bariery dźwięku na silniku marszowym. Męczyłem schizo przez parę dni i zawsze wychodziło to samo. Stąd ten właśnie kaliber 75 mm. To była minimalna średnica gwarantująca sukces dla tego przedsięwzięcia.To oczywiście średnica zewnętrzna silnika, która na pewnych odcinkach będzie tożsama z kalibrem rakiety.