Aluminiowy silnik wielokrotnego użytku
-
- Podniebny Filmowiec
- Posty: 109
- Rejestracja: niedziela, 30 sty 2011, 18:30
- Lokalizacja: lublin
Witam obecnych i mam pytanie .Czy Pa7 nadaje sie na korpus chodzi o to czy przy cato zostaje dalej więcej niż mniej w jednym kawałku, a może trzeba zahartować albo przesycić ? Zastanawia mnie jeszcze jedno , jak mam grubą rurkę to chyba dobrze ,że mam w 1/3 grubości od brzegu rowek na pierścień ? Paul w prywatnej wiadomości mówił o bezpieczeństwie . Co myślicie o tym o czym pisze?
Izolacja termiczna w rozerwanym silniku była - dwie warstwy papieru i tulejki inhibitujące paliwo grubości około 0,75mm. Po wcześniejszym teście tamtego silnika izolacja nie była przepalona na wylot więc jest ok. Rozerwanie było spowodowane złą preparacją paliwa. KNO3 z innego młynka i do tego paliwo podczas formowania w bloki zbyt szybko stwardniało (paliwo z sorbitolem jako lepiszcze). Silnik wybuch niemal od razu po zapłonie. W tym silniku izolacja wygląda podobnie. Do gorętszych paliw oczywiście to nie wystarczy więc będzie trzeba zmniejszyć średnicę ziaren i do środka dać na całą długość dodatkową rurkę tekturowa.
Co do stopu PA7 to nie mam żadnego doświadczenia ale z tego co wyczytałem to jest jeszcze twardsze od PA6 które jest twardsze od PA38 a co za tym idzie jest duże prawdopodobieństwo, że silnik podczas rozerwania rozleci się na kawałeczki. Dlatego najlepiej sprawdzić w kontrolowanych warunkach.
Co do stopu PA7 to nie mam żadnego doświadczenia ale z tego co wyczytałem to jest jeszcze twardsze od PA6 które jest twardsze od PA38 a co za tym idzie jest duże prawdopodobieństwo, że silnik podczas rozerwania rozleci się na kawałeczki. Dlatego najlepiej sprawdzić w kontrolowanych warunkach.
Test statyczny zakończony pomyślnie . Silnik pracował stabilnie, dysza nie uległa erozji, nie było żadnych nieszczelności, izolacja wytrzymała.
Jest tylko jedna dziwna rzecz, której nie potrafię wyjaśnić. Silnik był na paliwie sorbitolowym ale pracował dokładnie tak jak by był na zwykłym karmelku. Czas pracy wyniósł niecałe 0,7s czyli był ponad dwa razy krótszy niż obliczył to SRM. Ciśnienie i ciąg oczywiście też były odpowiednio większe (na filmie widać jak sinik wgniata się w ziemię). Jestem bardzo zdziwiony tym faktem bo we wszystkich wcześniejszych testach paliwo sorbitolowe paliło się troszeczkę wolniej niż SRM zakłada i nie robiło żadnych niespodzianek.
http://bartek.00d.pl/pda/kacper/1.avi
http://bartek.00d.pl/pda/kacper/1.wmv
http://img126.imageshack.us/my.php?image=21675265.jpghttp://img126.imageshack.us/my.php?image=30685527.jpghttp://img126.imageshack.us/my.php?image=34023750.jpghttp://img23.imageshack.us/my.php?image=51756095.jpg
Jest tylko jedna dziwna rzecz, której nie potrafię wyjaśnić. Silnik był na paliwie sorbitolowym ale pracował dokładnie tak jak by był na zwykłym karmelku. Czas pracy wyniósł niecałe 0,7s czyli był ponad dwa razy krótszy niż obliczył to SRM. Ciśnienie i ciąg oczywiście też były odpowiednio większe (na filmie widać jak sinik wgniata się w ziemię). Jestem bardzo zdziwiony tym faktem bo we wszystkich wcześniejszych testach paliwo sorbitolowe paliło się troszeczkę wolniej niż SRM zakłada i nie robiło żadnych niespodzianek.
http://bartek.00d.pl/pda/kacper/1.avi
http://bartek.00d.pl/pda/kacper/1.wmv
http://img126.imageshack.us/my.php?image=21675265.jpghttp://img126.imageshack.us/my.php?image=30685527.jpghttp://img126.imageshack.us/my.php?image=34023750.jpghttp://img23.imageshack.us/my.php?image=51756095.jpg
- jaskiniowiec
- Administrator
- Posty: 2379
- Rejestracja: niedziela, 30 sty 2011, 18:30
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Raczej nie była to wina zapłonnika. Był malutki - jakieś 0,5g masy zapłonowej. Tutaj filmik ze spalania takiego zapłonnika http://bartek.00d.pl/pda/kacper/zaplonnik.MP4. W dyszy nie było też żadnej zatyczki.
- robercik
- Supersonic PROFI
- Posty: 1362
- Rejestracja: niedziela, 30 sty 2011, 18:30
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Cześć
Także wykonałem tego typu silniczek, po raz pierwszy z zastosowaniem segerów. Ma on już pierwszy lot za sobą i ma posłużyć do napędu małych modelików.
Mam pytanie jak rozwiązujecie kwestię O-ringu
Podczas montażu i demontażu dyszy i zatyczki Oringi niszczą się ścinane przez rowek osadczy. Według mnie to główna wada rozwiązania. Jeśli mamy rurkę z otworami oring jest mniej podatny na zniszczenia.
pzdr
Także wykonałem tego typu silniczek, po raz pierwszy z zastosowaniem segerów. Ma on już pierwszy lot za sobą i ma posłużyć do napędu małych modelików.
Mam pytanie jak rozwiązujecie kwestię O-ringu
Podczas montażu i demontażu dyszy i zatyczki Oringi niszczą się ścinane przez rowek osadczy. Według mnie to główna wada rozwiązania. Jeśli mamy rurkę z otworami oring jest mniej podatny na zniszczenia.
pzdr
- jaskiniowiec
- Administrator
- Posty: 2379
- Rejestracja: niedziela, 30 sty 2011, 18:30
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
-
- Podniebny Filmowiec
- Posty: 109
- Rejestracja: niedziela, 30 sty 2011, 18:30
- Lokalizacja: lublin