Rakieta A-1

[alicja]

Zaprojektowałam ostatnio skręcaną rakietkę w całości wykonaną z druku 3D i jest już po pierwszym udanym locie, więc stwierdziłam, że mogę się nią podzielić :). Wewnątrz silniczek Klima C6-7 (dałabym D9, ale po tym jak mi ostatnio prawie cała partia wybuchła, to mam delikatny uraz).







I w końcu lot:



Nie zamontowałam jeszcze wewnątrz żadnej elektroniki, więc nie wiem jaką wysokość, ale na oko wydaje mi się, że mogło to być około 150-200m. Niestety sznurek do wstążki był badziewny i się rozerwał, więc upadek przeżyła tylko dlatego, że wpadła w... kompost :D



Projekt jest dostępny na GitHubie: https://github.com/alicjamusial/rocket-a-1
W środku znajdziecie projekt w Autodesk Fusion, schematy w OpenRocket i pliki *.stl do druku.

Finalnie jestem całkiem zadowolona, ale na pewno trochę ją ulepszę (i dodam wysokościomierz), żeby wersja A-2 była już bardziej na wypasie :)

[RDX]

Bardzo fajny pomysł! Czy możesz wytłumaczyć dokładniej jak tu działa odzysk, bo z przekroju wynika, że czubek jest "odcięty" przegrodą od wnętrza rakiety, a na zdjęciu jest odstrzelony. W ogóle jak wygląda przygotowanie do lotu Sam do swojej pierwszej rakiety zrobiłem montaż silnika na drukarce, ale ostatecznie nie zadziałał jak trzeba i musiałem ustabilizować silnik starą dobrą gazetą...

Ciekawi mnie też waga rakiety, jeśli Open Rocket nie kłamie to mimo rozmiaru wyszła bardzo lekka (jak na wydruk 3D) z tego co widzę dość grubymi ściankami. Moja miała ogólnie porównywalne wymiary i bardzo zbliżoną wagę, a korpus był w ty wypadku z rury elektroinstalacyjnej 32 mm (dokładałem też do czubka 10g balastu). Na tym samym silniczku co Twoja osiągnąłem na oko jakieś 100-150m Ciężar rakiety mnie ciekawi bo może nie ma co się bać jakichś bardziej zintegrowanych rozwiązań których unikałem ze względu na wagę właśnie... ciekawa sprawa Łatwiej wydrukować na raz stateczniki, montaż silnika i zaczep prowadnicy, niż składać to i kleić. Tak to wyglądało u mnie (Zgubiłem ją w 3 starcie... x_x)

Pionier (Pierwsza rakieta).JPG (76.73 KiB) Przejrzano 6483 razy

[alicja]

Bardzo fajny pomysł! Czy możesz wytłumaczyć dokładniej jak tu działa odzysk, bo z przekroju wynika, że czubek jest "odcięty" przegrodą od wnętrza rakiety, a na zdjęciu jest odstrzelony. W ogóle jak wygląda przygotowanie do lotu :) Sam do swojej pierwszej rakiety zrobiłem montaż silnika na drukarce, ale ostatecznie nie zadziałał jak trzeba i musiałem ustabilizować silnik starą dobrą gazetą... :D

Czubek jest odcięty przegrodą - tak, tylko że to przegroda z dziurą na przywiązanie sznurka :D Jest jakiś lepszy sposób na oznaczenie tego w OpenRocket? możesz sobie rzucić okiem w pliki `*.stl` i zobaczyć jak ta przegroda wyglądała :)

Jeżeli chodzi o przygotowanie do lotu i montaż - udało mi się zrobić na tyle ściśle przylegającą komorę, że nie potrzebowałam w żaden sposób go stabilizować. Rakieta jest skręcana, więc po prostu wsadziliśmy silnik do dolnej części i skręciliścmy z górną i się trzymał idealnie.

Ciekawi mnie też waga rakiety, jeśli Open Rocket nie kłamie to mimo rozmiaru wyszła bardzo lekka (jak na wydruk 3D) z tego co widzę dość grubymi ściankami. Moja miała ogólnie porównywalne wymiary i bardzo zbliżoną wagę, a korpus był w ty wypadku z rury elektroinstalacyjnej 32 mm (dokładałem też do czubka 10g balastu). Na tym samym silniczku co Twoja osiągnąłem na oko jakieś 100-150m :D Ciężar rakiety mnie ciekawi bo może nie ma co się bać jakichś bardziej zintegrowanych rozwiązań których unikałem ze względu na wagę właśnie... ciekawa sprawa :) Łatwiej wydrukować na raz stateczniki, montaż silnika i zaczep prowadnicy, niż składać to i kleić. Tak to wyglądało u mnie (Zgubiłem ją w 3 starcie... x_x) Pionier (Pierwsza rakieta).JPG

Ładna rakietka! :D Tak, właśnie chciałam uniknąć klejenia, dlatego wydrukowałam cały komponent na raz - wcześniej bawiliśmy się też robieniem rakiet z rur PCV i z włókna węglowego z doklejonymi statecznikami (stoją obok A-1 na zdjęciu), ale właśnie była zabawa żeby to skleić równo i tak żeby się trzymało (i nie wiem czy się trzymało finalnie, bo obie poleciały w kosmos 😬). A-1 ważyła równo 119.35 grama (w całości, razem z silnikiem i wstążką opóźniającą). Drukowałam z PLA.

Jak będziesz ponawiać próby druku, to zarzuć jakieś fotki, chętnie popatrzę na inne rozwiązania :D

[RDX]

Akurat sposób na stateczniki znalazłem prosty, ale bardzo skomplikowany xD Generalnie stateczniki tnę ze sklejki 3 mm na laserze (W praktyce materiał ma 2,9 mm) i zarówno dla rakiet 32 mm jak i 25 mm nad którymi teraz się znęcam zrobiłem podstawki do wklejania ich równo. Korpus nadziewa się na środku, a "płatki" są nie tylko rozstawione równo dookoła w symetrii potrójnej i poczwórnej jak i odsunięte od osi o 1/2 grubości materiału żeby wychodziły ostatecznie perfekcyjnie osiowo. Na statecznik nakładamy klej (O dziwo kropelka w żelu wytrzymała dwa gruchnięcia o ziemię, ale teraz testuję różne kleje jednoskładnikowe montażowe. Dwuskładnikowy epoksyd ze strzykawki póki co wygrywa ze wszystkim, ale niefajnie się z nim pracuje w tej aplikacji), dociskamy do odpowiedniego płatka i łapiemy ściskiem stolarskim. Można pomóc gumkami recepturkami. Tak to wygląda na fotkach:

Oryginalne podstawki do pierwszej rakiety, Wersja potrójna i poczwórna na rurę elektroinstalacyjną 32 mm

Podstawki.JPG (60.71 KiB) Przejrzano 6283 razy

Aktualna wersja podstawki "uniwersalnej 2 w 1" do rakiet z rurki 25 mm. Kropeczkami oznaczyłem symetrię potrójną żeby mi się nie powaliło

Podstawka 2.JPG (29.55 KiB) Przejrzano 6283 razy

A tak to wyglądało w czasie klejenia stateczników.

stateczniki.png (881.23 KiB) Przejrzano 6283 razy

Poniżej załączam .STEP'a roboczego z Fusion 360 w którym jest zbiór części do rakietek 25 mm, w tym podstawka do stateczników (Ta uniwersalna). Są też stateczniki, zaczepy prowadnicy i czubek.

mikrus (25 mm) części.rar

(28.64 KiB) Pobrany 260 razy

[alicja]

O, sprytny sposób :) a z ciekawości - dlaczego nie całe z druku? Chociaż i tak szanuję, że klej tyle wytrzymał :D

[RDX]

dlaczego nie całe z druku?

A to z prostego powodu. Niedawno się przeprowadziłem i jedyna drukarka jaką mam pod ręką to minibot który ma pole robocze 7x7x7 cm więc żaden większy wydruk nie wchodzi w grę Duża drukarka niestety została w piwnicy rodziców bo to anet z akrylową ramą i nie wytrzyma raczej transportu. Będę teraz kupował chyba endera żeby mieć pod ręką coś większego i wtedy zacznie się grubsze drukowanie.

Zrobiłem teraz rakietę z drukowanymi statecznikami, ale wyszły dość ciężkie. Sklejka póki co wygrywa zwłaszcza, że cięcie laserem jest ze sto razy szybsze, a odpadowej sklejki do cięcia takich małych pierdół mam w tym momencie pół piwnicy.

Co innego stateczniki kratownicowe, ale to doczeka się osobnego posta jak będę po pierwszym locie...

Kiedy wersja A-2? Ciekawi mnie jak rozwiążesz kwestię pomiaru wysokości

[alicja]

Ojej, 7x7x7 to faktycznie maleństwo :D Ja drukuję na Enderze 5 Pro i mogę śmiało polecić, fajny chińczyk i póki co bezproblemowy.

W ten weekend jeszcze testy nowych A-1 i jeżeli uda się je odzyskać bez większych problemów, to zabieram się za projektowanie płyteczki :)

[alicja]

Obie poleciały bardzo ładnie, wstążka opóźniająca zadziałała i przeżyły upadek :D Na drugim nagraniu w 27 sekundzie po lewej stronie widać nawet jak ładnie spada. Więc... najwyższy czas na ogarnięcie altimetru :)

zdjęcie po locie:

[RDX]

Gratulacje!

Ja nadal czekam na pogodę bo za oknem koszmarny wiatr

[alicja]

Gratulacje! :D

Ja nadal czekam na pogodę bo za oknem koszmarny wiatr :P

dzięki! :) ojej, tak, wiało wczoraj potwornie, ale raczej takimi podmuchami, więc dało się wstrzelić (heh) pomiędzy :D