SULK-1

Piszemy tylko o własnych konstrukcjach modeli - ale nie o silnikach!
Awatar użytkownika
Sulkyrider
Podniebny Filmowiec
Podniebny Filmowiec
Posty: 18
Rejestracja: wtorek, 26 kwie 2016, 19:11
Lokalizacja: Poznań

SULK-1

Post autor: Sulkyrider »

Zauważyłem, że Wasze rakiety przeważnie się jakoś nazywają, a nie chciało mi się kombinować, więc nazwałem swoją, mimo że jeszcze jej nawet nie ma.
Działam pomału, nie chce popełnić błędów, więc postanowiłem założyć temat, żeby określić co kombinuję i żeby ktoś mnie sprowadził ze złej drogi, zanim zapuszczę się za daleko :smile:
Na dzień dzisiejszy posiadam korpus tekturowy 50x46mm, 2 silniki ROS40 (dzięki Tadeusz) w których już zaślepiłem co trzeba i przewierciłęm co trzeba na 4,8mm. Dzisiaj kupiłem parasolkę i trochę przysiedziałem z igłą i nitką i mam spadochron.
20160603_214711a.jpg
20160603_214711a.jpg (132.36 KiB) Przejrzano 14213 razy
Głowica się robi, pracuje nad nią kumpel chory na dokładność :smile:
13335336_607070089448526_104726538_n.jpg
13335336_607070089448526_104726538_n.jpg (39.52 KiB) Przejrzano 14213 razy
Teraz o tym czego nie ma...
Nie wiem z czego zrobić stateczniki, chwilowo mam 2 pomysły. Mam jakieś tworzywo, nie wiem co to jest, jakaś pianka, jest to dosyć lekkie i względnie sztywne, łatwo się obrabia(można kroić nożem), pochodzi toto z tablicy reklamowej i ma 3,5mm grubości. Druga opcja, to sklejka ze skrzynki od owoców 3mm.
Wydaje i się, że pierwszy materiał będzie lepszy, chociaż nie wiem dokładnie co to, więc tym bardziej nie mogę wymagać sensownej porady.

Planuję użyć atmegi (na płytce arduino pro mini) z czujnikiem ciśnienia do pomiaru wysokości i wyrzucenia spadochronu. Tu znowu mam wątpliwości... naczytałem się, ze najlepiej użyć bawełny strzelniczej, ale nie posiadam jej i nie znalazłem na polskim rynku. Myślę o użyciu prochu pozyskanego z nabojów do pistoletu do wbijania kołków.
20160603_215104a.jpg
20160603_215104a.jpg (131.78 KiB) Przejrzano 14213 razy
Do tej samej rakiety chcę w przyszłości użyć silników swojej konstrukcji, które się robią z rurki alu 25x22 i też nie wiem jeszcze jak to zrobić, żeby montować silniki o różnych gabarytach, ale to w sumie nie jest duży problem.
stary Leszek
****
Posty: 183
Rejestracja: sobota, 6 kwie 2013, 12:34

Re: SULK-1

Post autor: stary Leszek »

Co do stateczników.
Opisane przez ciebie tworzywo mogło by być, tylko czym się
ono klei bo z klejeniem drewna nie ma kłopotu.
O nitrocelulozie poczytaj na forum pirotechnicznym.
Kiedyś próbowałem ten proch z nabojów.
Nie wiem dlaczego ale wyniki były bardzo niepowtarzalne,
więc zrezygnowałem.
Ja jestem fanem CP(Crimson Powder) .Jest opisany w "Systemy
odzysku rakiet"
wrx
****
Posty: 227
Rejestracja: sobota, 22 lut 2014, 20:15
Lokalizacja: Siedlce

Re: SULK-1

Post autor: wrx »

Witam.

Według mnie, na stateczniki lepsza będzie deseczka.

A co do odzysku.
Potestuj parasolkę... zgnieć, wsadź do szafy na noc i wyrzuć przez okno z jakimś obciążeniem ( no, chyba, że mieszkasz na parterze :razz: ).
W tedy zobaczysz, czy się nadaje.

Co do mieszanki wyrzucającej, popytaj P. Tadeusza.

A co do arduino.
Nie jest to na tyle proste, że pomierzysz wysokość i masz w 100% pewność, na jakiej wysokości jest model, do głosu dochodzi tu aerodynamika.
//chociaż, to tylko moja osobista opinania, że nie ufam wyzwalaniu spadochronu tyko po ciśnieniu.

Proponuje kupić UWS-a 5, kosztuje mniej więcej tyle co czujnik ciśnienia i adapter dla karty SD.
Co prawda nie mierzy ciśnienia, ale są inne sposoby pomiaru wysokości.

No, chyba, ze masz już wszystkie części i po prostu walają się po mieszkaniu. :grin:

Pomyśl o wykorzystaniu opóźniacza w rosie, jako dodatkowego mechanizmu wyrzucania spadochronu.
„Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić. I wtedy pojawia się ten jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to coś robi” A. Einstein.
Awatar użytkownika
Sulkyrider
Podniebny Filmowiec
Podniebny Filmowiec
Posty: 18
Rejestracja: wtorek, 26 kwie 2016, 19:11
Lokalizacja: Poznań

Re: SULK-1

Post autor: Sulkyrider »

Dzięki.
Faktycznie, nie pomyślałem o takiej oczywistości, że stateczniki będę mocował przecież klejem :) Zrobiłem test - posmarowałem to tworzywo różnymi klejami które posiadam i wszystko dało się bez problemu zdrapać paznokciem, więc decyduję się na sklejkę.
O UWS czytałem, wahałem się, ale... budując swój układ mam "swój układ", czyli większą satysfakcję. Poza tym istnieje szansa, że coś się zapisze na karcie SD i że to pozyskam, może nawet da się to zinterpretować, a to tez jakieś doświadczenie. Samo napisanie programu, dla takiego programisty jak ja to już jakieś wyzwanie, ale ogarnę to. Części już jadą z Chin, wyszły naprawdę grosiki.
Myślałem wyzwalaniu spadochronu przez opóźnienie, ale nie bardzo potrafię oszacować po jakim czasie powinno zadziałać, więc pozostanę przy tym ciśnieniowym, ewentualnie mogę wpisać do atmegi jakiś timer, który liczył by czas od startu i wyzwalał awaryjnie niezależnie od ciśnieniowego.
Spadochron właśnie zwijam i chowam do tuby, jutro sprawdzę jego chęci do otwarcia, dzięki za radę.
Crimson Powder. Chyba pójdę tym tropem.
wrx
****
Posty: 227
Rejestracja: sobota, 22 lut 2014, 20:15
Lokalizacja: Siedlce

Re: SULK-1

Post autor: wrx »

Witam.

http://www.rakiety.org.pl/index.php?opt ... Itemid=197

Tutorial w open rocket, z symulacji odczytasz, ile czasu zajmuje dotarcie od apoapsy, dodaje jaką sekundę i masz zapas bezpieczeństwa, jakby coś.

Możesz dorobić do rosa dodatkowy opóźniacz, z dodatkową porcją ładunku miotającego, która będzie mechanizmem bezpieczeństwa.

A co do sprawdzenia, jak masz spadochron w tubie, dmuchnij w nią z całej siły, jeżeli nie wyskoczy z korpusu, znaczy, że siedzi zbyt ciasno.
„Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić. I wtedy pojawia się ten jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to coś robi” A. Einstein.
Awatar użytkownika
Sulkyrider
Podniebny Filmowiec
Podniebny Filmowiec
Posty: 18
Rejestracja: wtorek, 26 kwie 2016, 19:11
Lokalizacja: Poznań

Re: SULK-1

Post autor: Sulkyrider »

Przyszły dzisiaj części z Chin i zacząłem plątać kable. Niestety, wygląda na to, że kupiłem czujniki ciśnienia względnego, chociaż byłem przekonany że one mierzą bezwzględne (MPS20N0040D-S).
W tym momencie pomiaru wysokości nie dokonam, więc nawet nie będzie sensu montować karty SD, bo nic ciekawego nie będę miał do zapisania.
Ale zastanawiam się, czy nie wykorzystać takiego czujnika inaczej. W sumie to myślałem o tym wcześniej, a w tej sytuacji zastanawiam się, czy do tego nie wrócić. Mógłbym wykonać coś na zasadzie rurki Pitota, do tego akurat ten czujnik się nada. Nie chodzi mi nawet o precyzyjny pomiar prędkości, ale o fakt, że w apoapsie prędkość będzie najniższa a potem zacznie narastać i ten moment narastania bym wykrywał do wyzwolenia spadochronu. Oczywiście niezależnie dam też "awaryjne" wyzwalanie czasowe w programie i niezależnie od atmegi wyzwalanie opóźniaczem z ROSa, tak jak radzicie.
Testował ktoś takie rozwiązanie?
Awatar użytkownika
arekp
Supersonic PROFI
Posty: 139
Rejestracja: niedziela, 17 kwie 2011, 00:31
Kontakt:

Re: SULK-1

Post autor: arekp »

Jeśli chcesz robić własną elektronikę, to poczytaj w instrukcji jak to zrobiłem w Arecorderze. Nie jest to opisane dokładnie, ale na pewno Ci się przyda.
palinski.org/Arecorder
Awatar użytkownika
Sulkyrider
Podniebny Filmowiec
Podniebny Filmowiec
Posty: 18
Rejestracja: wtorek, 26 kwie 2016, 19:11
Lokalizacja: Poznań

Re: SULK-1

Post autor: Sulkyrider »

Miałem trochę przerwy w działaniach, ale wróciłem do pracy nad rakietą.
Przed chwilą przeprowadziłem test prochu szkarłatnego jako ładunku miotającego. Test uważam za udany, poza faktem, że spadochron został poparzony i muszę zrobić nowy.
Zastanawiam się, jak zapobiec uszkodzeniom spadochronu. Dać chusteczkę między tłoczek a spadochron? Spadochron umieścić w folii aluminiowej?
Dołączam film. Może za dużo dałem ładunku?
stary Leszek
****
Posty: 183
Rejestracja: sobota, 6 kwie 2013, 12:34

Re: SULK-1

Post autor: stary Leszek »

Też miałem taki pomysł, żeby przeprowadzić test w mieszkaniu.
Lepiej nie mówić o "radości " rodziców. Skończyło się na zniszczonej firance
i spalonych brwiach, rzęsach i włosach na głowie. Serdecznie odradzam.
Jak głowica nie walnęła w sufit to prochu nie było za dużo.
Spadochron i linki muszą być odseparowane od komory spalania prochu.
Jaką siłą wyciągasz głowicę z korpusu? Patrząc na film proponuję 3-4kg.
Awatar użytkownika
Sulkyrider
Podniebny Filmowiec
Podniebny Filmowiec
Posty: 18
Rejestracja: wtorek, 26 kwie 2016, 19:11
Lokalizacja: Poznań

Re: SULK-1

Post autor: Sulkyrider »

Głowica wyskakuje przy sile ok. 800g
Spadochron teoretycznie był odseparowany tłoczkiem w kształcie kubeczka papierowego, ale ten tłoczek nie był zbyt szczelny i wydaje mi się, że to było przyczyną. Ogień przedostał się tą nieszczelnością, sam spadochron prawie nie dostał, a potopione były linki którymi był owinięty, a one przylegały bezpośrednio do korpusu.
Tadeusz doradził mi telefonicznie tłoczek w kształcie szpulki. Wykonam go tak, żeby był bardziej szczelny niz poprzedni, ale nie wiem czy to wystarczy, czy dać asekuracyjnie jeszcze coś między tłoczek a spadochron. Owinięcie spadochronu folią aluminiową okazało się niezbyt mądrym pomysłem, przetestowałem, spadochron się nie rozwinie.
ODPOWIEDZ