Projekt "Trzy koty" - małe rakietki

Piszemy tylko o własnych konstrukcjach modeli - ale nie o silnikach!
Awatar użytkownika
Adi-Ozo
Podniebny Filmowiec
Podniebny Filmowiec
Posty: 99
Rejestracja: piątek, 16 wrz 2011, 23:48

Projekt "Trzy koty" - małe rakietki

Post autor: Adi-Ozo »

Jakiś czas temu wpadłem na pomysł zaprezentowania modelarstwa rakietowego lokalnemu oddziałowi harcerzy (zuchy).
W tym celu powstały trzy rakiety:
Bonifacy, Filemon oraz Klakier.
Dlaczego koty? Se-ma-for i Koci Szlak w Łodzi :smile:

Rakietki napędzane są (z wyjątkiem Bonifacego) na silniki klas A,B oraz C. Bonifacy przystosowany jest do mikrohybrydy Kacpra.

Zdjęcia każdej rakiety:

1. Bonifacy
Obrazek

wysokość: 96 cm
szerokość: 4 cm
waga: bez silnika 80 gramów\
rakieta pod mikrohybrydę, na szczycie kapsułka na altimetr, docelowo seryjnie wyposażona w mini kamerkę.

2.Klakier
Obrazek

wysokość- 51 cm
szerokość - 3 cm
waga bez silnika - 35 gramów

3. Filemon
Obrazek

wysokość- 64,5 cm
szerokość - 3 cm
waga bez silnika - 40 gramów

wszystkie modele odzyskiwane za pomocą taśmy hamującej.

Planowane spotkanie z harcerzami- kwiecień/maj tego roku.
"Przemkną dni zatroskanym rojem, niebo przeszyją nowych statków trasy..."
(_[__]=====/////=====[__]_)
Awatar użytkownika
Wujcio Dobra Rada
*
Posty: 12
Rejestracja: środa, 4 lis 2015, 17:28

Re: Projekt "Trzy koty" - małe rakietki

Post autor: Wujcio Dobra Rada »

Sam jestem harcerzem i wiem że dzieciaki lubią takie rzeczy gdy przeprowadzałem zbiórke swojego zastępu też robili rakiete, wprawdzie zakupioną. Szkoda że się rozbiła.Obrazek
stary Leszek
****
Posty: 183
Rejestracja: sobota, 6 kwie 2013, 12:34

Re: Projekt "Trzy koty" - małe rakietki

Post autor: stary Leszek »

Mam podobny problem.
Chcę odpalić młodzieży kilka malutkich rakietek, może w taki
sposób zaszczepię komuś wirusa rakietowego.
Ale jak amator patrzy na start rakiety to najczęściej nic nie widzi.
Trochę dymu, rakieta nie wiadomo gdzie jest, aktywacja odzysku
też najczęściej niewidoczna a potem okrzyk "o tam leci" i koniec.
Musicie przyznać,że widowiskowo to całkiem klapa.
Tak sobie kombinuję, doczepić jakiś smugacz lub zastosować
mocno dymiące paliwo tak żeby można było oglądać cały lot
lub jego większość.
Widziałem filmik z lotu na paliwie "ABORYGEN" ale nigdzie nie
spotkałem opisu tego paliwa.
Może ktoś coś poradzi?
Awatar użytkownika
verex
Supersonic PROFI
Posty: 742
Rejestracja: poniedziałek, 25 lip 2011, 19:38
Lokalizacja: Tczew/Kingston upon Thames
Kontakt:

Re: Projekt "Trzy koty" - małe rakietki

Post autor: verex »

stary Leszek pisze: Ale jak amator patrzy na start rakiety to najczęściej nic nie widzi.
Trochę dymu, rakieta nie wiadomo gdzie jest, aktywacja odzysku
też najczęściej niewidoczna a potem okrzyk "o tam leci" i koniec.
Musicie przyznać,że widowiskowo to całkiem klapa.

Wszystko zależy od pułapu. Zwykły model FOCUS do złożenia na silniczku A leci na około 50 metrów, przez cały czas model jest widoczny i moment wyrzucenia taśmy hamującej też jest pięknie widoczny. Moim zdaniem nie ma sensu komplikować ze smugaczami, jedynie dobrać odpowiedni silnik, który nie wyniesie rakiety poza zasięg wzroku.
Zapukaliśmy nieśmiało do bram kosmosu...

Near Space Technologies
www.nearspace.tech
ODPOWIEDZ