Witam!
Temat celowo zaczepny, ale spokojnie, to prowokacja
Za wiochę trzeba uznać fakt, że Prezes PTR nie posiada do tej pory Licencji Startowej RDM. Co prawda słyszałem głosy typu – daj spokój, robisz taaakie rakiety to licencja ci się należy bez niczego. Może i tak, ale formalności powinno stać się zadość, musi być zbudowany model i odbyć się musi udany lot w obecności komisji. Że o egzaminie teoretycznym nie wspomnę
Ponieważ od 5 dni męczy mnie gorączka i nie nadaję się do niczego, jest to dobra okazja napisać coś w końcu na forum...
No więc buduję swój następny konkretny model już od kilku lat . Zamysłem jest wykorzystanie dwóch nowych pomysłów – systemu odzysku z bezstopniowo refowanym spadochronem, oraz silnika na paliwo oparte na azotanie amonu bez metalu, z ziarnem typu finocyl.
Odnośnie pierwszego pomysłu – pchnął mnie w jego kierunku system z rakiety Rekonesans grupy Białostockiej – tam zastosowano refowanie zdaje się czterostopniowe. Zacząłem się zastanawiać nad możliwością zmiany geometrii czaszy w sposób ciągły i jako wynik powstał system, który tu pokażę.
Jeśli chodzi o silnik na amonówce – od dawna zastanawiałem się nad jak najwolniejszym składem, aby dało się skonstruować silnik o dużym wydłużeniu – duża masa paliwa w małej średnicy. Poza tym cena, impuls właściwy i bardzo niska temperatura spalania tego paliwa czynią je dobrym wyborem. Eksperymenty miały swoje upadki (spektakularne CATO ze spotu reklamowego PTR – to właśnie wybuch mojego silnika na tego typu paliwie), jednak ostatnie próby pozwalają na więcej optymizmu. Paliwo dało się uruchomić przy zacisku rzędu 1000(!) i pracowało stabilnie.
Jeśli oba pomysły (odzysk i silnik) sprawdzą się, rakieta powinna być w stanie wznieść się na wysokość przekraczającą 10km, stosunkowo szybko z niej wrócić i wylądować bezpiecznie.
Ale pora na kilka zdjęć. Są dość niekompletne bo powstawały na przestrzeni kilku lat i wielu z nich już nie mogłem znaleźć...
[attachment=9]1.JPG[/attachment]
[attachment=8]2.JPG[/attachment]
[attachment=7]3.JPG[/attachment]
[attachment=6]4.JPG[/attachment]
[attachment=5]5.JPG[/attachment]
[attachment=4]6.JPG[/attachment]
[attachment=3]7.JPG[/attachment]
[attachment=2]8.JPG[/attachment]
[attachment=1]9.JPG[/attachment]
[attachment=0]10.JPG[/attachment] O co chodzi z tym refowaniem bezstopniowym? Spadochron jest połączony z rakietą dwiema linkami – jedna idzie do środka czaszy spadochronu, i „na sztywno” do modelu; druga – trzyma za linki obwodowe czaszy i idzie do wyciągarki w modelu. Kiedy spadochron zostaje wyrzucony, lina trzymająca linki czaszy jest „za długa”, więc czasza jest wywrócona na „lewą stronę” – jak parasolka na wietrze. W takiej konfiguracji model spada szybko, aż Arecorder da sygnał do włączenia wyciągarki, która skraca linę idącą do linek czaszy. To powoduje stopniowe odzyskanie normalnego kształtu czaszy i zwolnienie opadania do lądowania. Z resztą najlepiej widać na filmiku o co chodzi.
https://www.youtube.com/watch?v=NHKLNh9 ... e=youtu.be
System można regulować dość dowolnie – ustawia się początkowy i końcowy stopień otwarcia, można regulować szybkość odwracania czaszy, można oczywiście również wyrzucać spadochron w „normalnej” konfiguracji. Pozostaje tylko pytanie: czy to się wszystko nie poplącze??? To zobaczymy w testach.Do gotowości modelu został jeszcze kosz statecznikowy - prace już rozpoczęte (będzie zapinany na korpusie), przegroda wewnątrz korpusu i łoże pod szermully/wesex.Mam perfidny plan polecieć tym modelem po licencje I i II – oczywiście na różnych silnikach, no i o ile te wszystkie wynalazki będą działać jak należy
Pozdrawiam!
[attachment=9]1.JPG[/attachment]
[attachment=8]2.JPG[/attachment]
[attachment=7]3.JPG[/attachment]
[attachment=6]4.JPG[/attachment]
[attachment=5]5.JPG[/attachment]
[attachment=4]6.JPG[/attachment]
[attachment=3]7.JPG[/attachment]
[attachment=2]8.JPG[/attachment]
[attachment=1]9.JPG[/attachment]
[attachment=0]10.JPG[/attachment] O co chodzi z tym refowaniem bezstopniowym? Spadochron jest połączony z rakietą dwiema linkami – jedna idzie do środka czaszy spadochronu, i „na sztywno” do modelu; druga – trzyma za linki obwodowe czaszy i idzie do wyciągarki w modelu. Kiedy spadochron zostaje wyrzucony, lina trzymająca linki czaszy jest „za długa”, więc czasza jest wywrócona na „lewą stronę” – jak parasolka na wietrze. W takiej konfiguracji model spada szybko, aż Arecorder da sygnał do włączenia wyciągarki, która skraca linę idącą do linek czaszy. To powoduje stopniowe odzyskanie normalnego kształtu czaszy i zwolnienie opadania do lądowania. Z resztą najlepiej widać na filmiku o co chodzi.
https://www.youtube.com/watch?v=NHKLNh9 ... e=youtu.be
System można regulować dość dowolnie – ustawia się początkowy i końcowy stopień otwarcia, można regulować szybkość odwracania czaszy, można oczywiście również wyrzucać spadochron w „normalnej” konfiguracji. Pozostaje tylko pytanie: czy to się wszystko nie poplącze??? To zobaczymy w testach.Do gotowości modelu został jeszcze kosz statecznikowy - prace już rozpoczęte (będzie zapinany na korpusie), przegroda wewnątrz korpusu i łoże pod szermully/wesex.Mam perfidny plan polecieć tym modelem po licencje I i II – oczywiście na różnych silnikach, no i o ile te wszystkie wynalazki będą działać jak należy
Pozdrawiam!