Enterprise

Piszemy tylko o własnych konstrukcjach modeli - ale nie o silnikach!
Skiba
***
Posty: 128
Rejestracja: środa, 15 lut 2012, 18:44

Enterprise

Post autor: Skiba »

Witam serdecznie :razz:
Dawno nic nie skleciłem. Postanowiłem to zmienić. Więc do rzeczy :roll:
Zamysł na rakietę przyszedł w lutym- miała być w miarę "pancerna" (coś jak Anihilacja). Zwlekałem z rozpoczęciem prac do weekendu majowego. Lecz jak niedługo zobaczycie czasu starczyło :wink: . W całości jest to moje wykonanie (no może prócz ROS-a).

Plan:
Rakieta o średnicy 50mm i długości ok. 90 cm (chyba maksymalne optimum dla jednego ROS-a), zbudowana z wykorzystaniem laminatów która ma wytrzymać dużo lotów i posłużyć jako platforma doświadczalna.

Harmonogram prac:

1. Luty 2013- pierwsze szkice wstępne.
2. Kwiecień 2013-projekt w SpaceCad, wyliczanie parametrów według starej literatury.
3. Początek-koniec maja 2013-Wycięcie wręg, stateczników i wykonanie korpusu oraz głowicy. Ogólnie większość prac wykonawczych.
4. Początek czerwca 2013- malowanie, impregnowanie, wykonywanie spadochronu i olinowania. Wykonałem też prosty zespół odpalania i kilka zapalników.

Dane techniczne:

Długość: 83,5 cm
Kaliber: 5 cm
Masa: 480g

Technologia wykonania:

Korpus: papier i laminat (nie miałem balsy) :oops:.
Stateczniki i wręgi: sklejka "cytrusowa" laminowana.
Spadochron: parasolka.Średnica 55cm.
Linki łączące: paracord. Pierwotnie miały być paski ze smyczy ale to był zły pomysł.
Napęd: ROS-40
Odzysk: PCZ 3g (Tak, wiem. Dużo. Ale nic się nie stało :wink: )
Łącznik: kadłub po rakiecie Dudek.
Głowica: jak wyżej :cool:

Projekty i zdjęcia:

Obrazek
Obrazek

Obrazek
Obrazek

I foto z lądowania:
Obrazek

Start odbył się ok. 20. Wszystko przebiegało bezproblemowo. Do lądowania i odszukania rakiety. Bo z tym były problemy.
A tak naprawdę rakiety nie odnalazłem :smile: . Dopiero jak obejrzałem film startowy (zresztą nie mojego autorstwa) to się zorientowałem gdzie wylądowała. Po prostu szukałem jej w innym miejscu (bo zgubiłem ją z oczu).
Teraz sprawa odszukania nie jest już taka trudna.
Wniosek:
Mogłem dać piskuna, ale bałem się że zajmuje tyle miejsca że nie otworzy się spadochron. Teraz mam nauczkę :razz:
Jutro dam oględziny modelu po lądowaniu.

Oceny i komentarze mile widziane.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 2 wrz 2013, 19:11 przez Skiba, łącznie zmieniany 1 raz.
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w pisania postu. Nie może on służyć przeciwko niemu w żadym innym następującym po tym terminie. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów bez podawania przyczyny.
Awatar użytkownika
sław
Modelarz FAI
Posty: 71
Rejestracja: czwartek, 7 mar 2013, 23:58

Re: Rakieta Testowa Enterprise

Post autor: sław »

Zaintrygowała mnie jedna fotka z leżącym modelem.
Stary!!! Jeśli to jest widok z Twojego balkonu, to nic tylko budować i czekać na dobre wiatry.
Szczerze mówiąc zazdroszczę.
Skiba
***
Posty: 128
Rejestracja: środa, 15 lut 2012, 18:44

Re: Rakieta Testowa Enterprise

Post autor: Skiba »

Tak, to widok z mojego balkonu. Dla mnie nic szczególnego, bo widzę to na co dzień. Ale powoli zaczynam wykorzystywać te możliwości "poligonu" :smile: .
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w pisania postu. Nie może on służyć przeciwko niemu w żadym innym następującym po tym terminie. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów bez podawania przyczyny.
Skiba
***
Posty: 128
Rejestracja: środa, 15 lut 2012, 18:44

Re: Rakieta Testowa Enterprise

Post autor: Skiba »

Witam ponownie! :roll:
W związku z długimi przemyśleniami na temat wyżej przedstawionej rakiety trwa budowa Enterprise 2L (L od lekka, tudzież light. A czemu? O tym później). Moje przemyślenia obejmowały masakryczne wykończenie rakiety (zacieki, nierówny korpus i stateczniki), jej nadmierny ciężar (masa startowa 490g to sporo) i ogólne kalectwo sztuki robienia rakiet :twisted: . Z jakością wyszło kiepsko bo niezbyt się przyłożyłem, więc należy się zrehabilitować. Teraz stara rakieta może sobie spokojnie stać na półce w pokoju :lol: .
Opis nowej wersji.Znaczące zmiany konstrukcyjne nie zaszły. Zmieniłem konstrukcję kosza silnika (jeżeli wcześniejszą rurę o średnicy silnika i kilka wręg można nazwać koszem), kadłub rozdziela się tuż za statecznikami, przez co komora spadochronu ma nieco większą pojemność: również przez to że linki będą lepiej upakowane. Piszczyk się w końcu zmieści :razz:
A teraz wracając do nazwy: czemu Enterprise 2L? Powód jest prosty: Rura korpusu wyszła mi znacznie lżejsza niż poprzednio, ale jest to opłacone ceną sztywności (na szczęście kilka warstw lakieru nitro ratuje sprawę).
Kupiona głowica niemieckiej firmy Klima o średnicy 5 cm trochę jest przymała ale to zbytnio nie szkodzi. Waży ona 45g, a nie koło 90g jak to było poprzednio więc 30-40g ołowiu (tudzież stalowych kulek) będę musiał wpakować w głowicę. Wystarczy to do zapewnienia stabilności. Głowica ma otwór przez który można wsypać balast do środka: ot niemiecka technologia :lol: .
Co do kwestii malowania: myślę aby oszczędzić i nie marnować pieniędzy na "szpraje" i obkleić model papierem japońskim lub bibułką: zero zacieków, gładka powierzchnia, a po naniesieniu rozcieńczonego lakieru będzie można nawet rakietę wypolerować :roll: .(coś takiego jak zrobił Paul: http://forum.rakiety.org.pl/topic1226.html)
Podsumowując: projekt rakiety jest dobry, nie ma co go zmieniać. Świetny "poligon technologiczny" :grin:
Zdjęcia:
Kosz silnika: klejony klejem polimerowym i epidianem:Obrazek
ObrazekGłowica:Obrazek
Obrazek
I to byłoby tyle :wink: . Markerem zaznaczam sobie miejsca do poprawy: tak jest najwygodniej. Trochę szpeci wygląd, ale cóż... Wszelkie uwagi i sugestie mile widziane :mrgreen: .
PS. Zapomniałem projektu:
Obrazek
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w pisania postu. Nie może on służyć przeciwko niemu w żadym innym następującym po tym terminie. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów bez podawania przyczyny.
Skiba
***
Posty: 128
Rejestracja: środa, 15 lut 2012, 18:44

Re: Rakieta Testowa Enterprise

Post autor: Skiba »

Up.
Rakieta prawie skończona. Prawie, ponieważ trzeba ją jeszcze raz pomalować i w niektóre miejsca (znowu... :roll: ) nałożyć szpachli. Czemu? Jak testowałem różne ładunki wyrzucające trochę się pobrudziła. I powstało także kilka wgnieceń. Jak ich od środka jakoś nie wypchnę to trzeba szpachlować.
Cała rakieta ma masę startową 471g. Przy wyważaniu potrzeba było aż 90g balastu na dziub aby był upragniony 1 kaliber stateczności: a tak bez balastu było 0,7 kal. Z czasem konstrukcja kosza i elektronika zastąpi balast, więc problemu nie będzie. Tylko trochę mi szkoda że się nie wyrobiłem w masie wskazywanej przez OpenRocket. Ale życie i symulacja to nie to samo…

Obciążenie to piszczyk, bateria 9v i dwa ciężarki ołowiane.
Czemu piszczyk pod głowicą? Powiedzmy że nie miałem miejsca w komorze. A tak naprawdę bałem się że spadak i piszczyk mogą się wzajemnie zablokować i nie opuszczą komory spadochronowej . Jak upewnię się że te dwa elementy nie będą się blokować to piszczyk znowu się znajdzie w komorze spadochronowej.
Co do wyrzucania: Zdziwiłem się czemu 0,5 płatka nc nie chce sprawić aby rakieta się rozdzieliła. Dopiero po próbach zorientowałem się w czym problem: paradoksalnie za luźne spasowanie członów i za ciasno zwinięty spadak. Przez do gazy szły bokiem. Również przepona z waty szklanej miała przebarwienia od nc tylko po bokach, środek nie był osmolony. Czyżbym za mocno ubił watę? Jeszcze na wszelki wypadek dam trochę dłuższą „armatkę” na nc przy opóźniaczu ROS-a. Oraz jakiś piankowy tłoczek aby mieć pewność wypchnięcia spadochronu. Gazy uciekały też przez dziury na linkę: ten problem już rozwiązano zaklejając je.

Linki spadochronu z parasolki (ośmiokąt, przekątna 41cm) to dratwa. Linka mocująca to paracord. Oba człony zostały połączone gumowym amortyzatorem, a kanty wzmocnione laminatem. Całe olinowanie prócz gumy zostało „wykąpane” w szkle wodnym które potem zostało starannie wykruszone aby uzyskać elastyczność.

Reasumując, do zrobienia zostały następujące rzeczy:

-dokładne (nie za luźne i nie za ciasne) spasowanie łącznika aby gazy tak szybko nie uciekały.

-wykończenie wizualne.

-podpisanie rakiety.

-rozwiązanie problemu wyrzutu.

--konstrukcja kosza na przyszłą elektronikę.

Zdjęcia:
Obrazek
Obrazek



Wszelkie opinie mile widziane.

Pzdr. :wink:
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w pisania postu. Nie może on służyć przeciwko niemu w żadym innym następującym po tym terminie. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów bez podawania przyczyny.
ODPOWIEDZ