Tydzień temu rakieta Proxima1 została ukończona a 2 dni później (czyli 5 dni temu) wystrzelona próbnie na silniku ROS-40. Lot silnikowy rakiety był bardzo udany, poleciała bardzo prosto mimo silnego wiatru bocznego, i jak na moje oko (kamerki na szczęscie nie dałem) był to najwyższy lot ze wszystkich moich rakiet, mimo, że była o 80g cięższa od INVETORA .
Ale niestety bo udanym starcie zaczeły się tylko problemy, spadochron z powodu zbyt małego ładunku miotającego nie otworzył się i rakieta spychana silnym wiatrem spadła z 300m prosto w zboże .
Z tym spadochronem to szczęście w nieszczęściu, ponieważ z otwartym spadochronem poleciała bym dużo dalej.
A niestety i tak jej nie znalazłem. Trochę szkoda bo włożyłem w nią sporo pracy- na dodatek straciłem głowicę od piotra ;(
Z powodu, że teraz jest okres rolny i wszystkie pola są zarośnięte przez wszelkiego rodzaje zbóża, start rakiety Proxima2 i co za tym idzie lot na 500m zostanie przesunięty na początki września.
Do końca wakacji zbierał będę pieniądze i materiały by po wystrzeleniu proximy2 zabrać się za lot na 1km
Oto moja zguba- Proxima1
- Zaginiona- poszukiwana
- Zdjęcie0351.jpg (114.92 KiB) Przejrzano 9865 razy
I takie pytanko, macie jakiś pomysł jak zrobić piszczyk który umożliwi po wylądowaniu rakiety odnalezienie jej ?
--------------------------------edit-------------------------------
Film ze startu proximy, widok z ziemi przy wyrzutni
http://youtu.be/PXPewtB7Ueo