No i stało się... Dziś był pierwszy i ostatni lot modelu Thunder

W czasie lotu modelu nastąpiło CATO... powód niestety nie jest mi znany jako, że wykorzystałem silnik AKST02, który co prawda na hamowni nie miał prawidłowego przebiegu spalania, lecz nie wybuchł. Jako, że miałem ostatni kawałek rurki na korpus silnika postanowiłem spróbować na tym właśnie silniku. Model zszedł z prowadnicy wyrzutni lecz w powietrzu niestety już nie wydał. Na razie wstawię fotki, później jak kolega zgra film to wrzucę link.
Doświadczenie nieudanej próby nie zniechęciło mnie do dalszych działań a wręcz przeciwnie, spowodowało moralną konieczność wykonania latającego modelu

Po udanej próbie lotu Thunder-a myślałem nad modelem odzwierciedlającym rzeczywiste rakiety. Niestety będę musiał to przełożyć i wykonam kolejny projekt modelu testowego. Wnioski jakie wyciągnąłem - zanim wykorzystam dany silnik do modelu sprawdzę trzy egzemplarze takich samych silników na hamowni
Pozdrawiam
Grzesiek
