Mam dwa pytania,
Wytoczyłem w drewnianych zatyczkach bruzdy, wypełniłem je odpornym na ciepło sylikonem i, wbiłem na siłę do papierowego korpusu silnika i wkręciłem kilka wkrętów mocujących zatyczkę(jestem świadomy że sylikon to nie klej tylko uszczelniacz) Czy mogę liczyć na dobre uszczelnienie przed wypływem gazów, między ścianką korpusu i zatyczką??
Czy można wypełnić sylikonem przestrzeń między zatyczką dyszową a paliwem celem zainhibitowania powierzchni czołowej i uniemożliwienia wypływu gazów między zatyczką dyszową a ścianką korpusu(paliwo w jednym bloku, z kanałem ok. 80% długości ziarna, inhibitowane z boku i od strony górnej zatyczki). Oczywiście zatyczkę dyszową też zamierzam uszczelnić metodą sylikonowo-bruzdową
Dla bezpieczeństwa dam zacisk 120-130.
Sylikon-pytanie
- robercik
- Supersonic PROFI
- Posty: 1362
- Rejestracja: niedziela, 30 sty 2011, 18:30
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Re: Sylikon-pytanie
Na poczatek chcę powiedzieć że nie ma lepszego materiału do uszczelnień w SR jak silikon i nie musi być wcale odporny na temperaturę, wystarczy najzwyklejsza tuba uniwersalna za 12 PLN w sklepie za rogiem.
Jak widzę chcesz zastąpić gumowe O-ringi właśnie silikonem - uważam że to dobry patent w przypadku silnika papierowego, jeśli dojdzie do awarii to najwyżej wywali zatyczkę razem z silikonem i warstwą papieru.
Czy silikon zabezpieczy Tobie karmelek nie wiem, na pewno utrudni zapłon. Ja zawsze nakładam silikon miedzy dyszę a izolację korpusu w naszych metalowych silnikach na O-ringach i mucha nie siada. Ne zdażyło się aby płomień wszedł miedzy korpus a izolację. Dodatkową zaletą jest to że płomień nie dociera do O-ringów i nie niszczy ich, przez co można je stosować wielokrotnie.
pzdr
Jak widzę chcesz zastąpić gumowe O-ringi właśnie silikonem - uważam że to dobry patent w przypadku silnika papierowego, jeśli dojdzie do awarii to najwyżej wywali zatyczkę razem z silikonem i warstwą papieru.
Czy silikon zabezpieczy Tobie karmelek nie wiem, na pewno utrudni zapłon. Ja zawsze nakładam silikon miedzy dyszę a izolację korpusu w naszych metalowych silnikach na O-ringach i mucha nie siada. Ne zdażyło się aby płomień wszedł miedzy korpus a izolację. Dodatkową zaletą jest to że płomień nie dociera do O-ringów i nie niszczy ich, przez co można je stosować wielokrotnie.
pzdr
No to cieszę się.
Mam nadzieję że wszystko zadziała, a co do tego wypełnienia sylikonem przestrzeni między dyszą a paliwem to jeszcze się zastanowię. We wtorek odpalam kijankę z tym silnikiem, jak ją odzyskam, (prawdopodobieństwo ok 50% dzięki wyrzutni z regulacą kąta startu ) napiszę jak spisał się sylikon
PS. Aktualnie staram się zarazić modelarstwem rakietowym kilku kumpli z polibudy. Narazie poszukujemy miejsca na warsztat, potem zajmiemy się jego dozbrajaniem, poszukiwaniami poligonu i zaczniemy robić rakiety.
Ta metoda mocowania zatyczek, może okazać się bardziej wygodna w zastosowaniu, ale jeszcze ją potestuje.
Pozdrawiam i dziękuje za radę.
Mam nadzieję że wszystko zadziała, a co do tego wypełnienia sylikonem przestrzeni między dyszą a paliwem to jeszcze się zastanowię. We wtorek odpalam kijankę z tym silnikiem, jak ją odzyskam, (prawdopodobieństwo ok 50% dzięki wyrzutni z regulacą kąta startu ) napiszę jak spisał się sylikon
PS. Aktualnie staram się zarazić modelarstwem rakietowym kilku kumpli z polibudy. Narazie poszukujemy miejsca na warsztat, potem zajmiemy się jego dozbrajaniem, poszukiwaniami poligonu i zaczniemy robić rakiety.
Ta metoda mocowania zatyczek, może okazać się bardziej wygodna w zastosowaniu, ale jeszcze ją potestuje.
Pozdrawiam i dziękuje za radę.
Witam,
Dziś odpaliłem rakietę z okazji święta 11 listopada. Oto jej dane techniczne:
Masa startowa 550g(nowy rekord)
masa paliwa 177g
długość 210cm(kijanka)
zacisk początkowy 150(nowy rekord)
http://pl.youtube.com/watch?v=ZqKMfsDlPB0
Cieszę się że zatyczki, uszczelniane sylikonem, a także wkręty mocujące zatyczki, wytrzymały tak ogromny jak na moje możliwości zacisk.
Lot trwał 17s, a maksymalna uzyskana wysokość to ok. 350m. Mogło być znacznie wyżej, gdyby nie fakt że bardzo długi kij zaczął falować co widać na filmie już w początkowym stadium lotu i zachowywał się trochę jak taśma hamująca
Zapraszam także do objerzenia dwóch ciekawych zdjęć:
http://www.photoblog.pl/pigla/26411802/ ... dyszy.html
http://www.photoblog.pl/pigla/26411849/ ... lnika.html
Teraz pozostaje mi do obmyślenia schemat optymalnego rozmieszczenia wkrętów, oraz doboru ich długości i grubości celem zmniejszenia naprężeń korpusu.
Dziś odpaliłem rakietę z okazji święta 11 listopada. Oto jej dane techniczne:
Masa startowa 550g(nowy rekord)
masa paliwa 177g
długość 210cm(kijanka)
zacisk początkowy 150(nowy rekord)
http://pl.youtube.com/watch?v=ZqKMfsDlPB0
Cieszę się że zatyczki, uszczelniane sylikonem, a także wkręty mocujące zatyczki, wytrzymały tak ogromny jak na moje możliwości zacisk.
Lot trwał 17s, a maksymalna uzyskana wysokość to ok. 350m. Mogło być znacznie wyżej, gdyby nie fakt że bardzo długi kij zaczął falować co widać na filmie już w początkowym stadium lotu i zachowywał się trochę jak taśma hamująca
Zapraszam także do objerzenia dwóch ciekawych zdjęć:
http://www.photoblog.pl/pigla/26411802/ ... dyszy.html
http://www.photoblog.pl/pigla/26411849/ ... lnika.html
Teraz pozostaje mi do obmyślenia schemat optymalnego rozmieszczenia wkrętów, oraz doboru ich długości i grubości celem zmniejszenia naprężeń korpusu.
Mój symulator podaje że rakieta(w układzie klasycznym) przy tych parametrach powinna polecieć na 852m. Jednak jak wspominałem, pomimo statecznego lotu, kijanka potwornie falowała(długi kij wpadł w rezonans, jakimś cudem nie pękł ). Dodatkowo nie wykonałem głowicy i tak oto z 850m zrobiło się 350m. Dodam że wcale mnie to nie dziwi, wszak duże kijanki mają tendencje do osiągania współczynników oporu ok. cx=1, a falujące kijanki nawet do cx=3.
Przy tej okazjii warto powiedzieć że taśma hamująca może mieć gigantyczne wspołczynniki oporu powietrza i jest gorsza od spadochronu tylko dlatego, że jej powierzchnia czołowa jest stosunkowo niewielka.
PS. Przepraszam że piszę w tym temacie o aerodynamice, to tylko dygresja, w dalszej części mam zamiar przedstawiać wyniki swoich badań nad sylikonowo-bruzdowym sposobem uszczelniania zatyczek.
Pozdrawiam
Przy tej okazjii warto powiedzieć że taśma hamująca może mieć gigantyczne wspołczynniki oporu powietrza i jest gorsza od spadochronu tylko dlatego, że jej powierzchnia czołowa jest stosunkowo niewielka.
PS. Przepraszam że piszę w tym temacie o aerodynamice, to tylko dygresja, w dalszej części mam zamiar przedstawiać wyniki swoich badań nad sylikonowo-bruzdowym sposobem uszczelniania zatyczek.
Pozdrawiam
- andżej
- Supersonic PROFI
- Posty: 444
- Rejestracja: niedziela, 30 sty 2011, 18:30
- Lokalizacja: Rumia
- Kontakt:
Witam
Taka kijanka powinna polecieć bez trudu na kilometr (założyłem śr rakiety 4cm, impuls paliwa 100 i Cx 0,8 ).
Aby wyrobić się w czasie ~17s musiałem w symulacji zjechać z impulsem do 30s i wtedy faktycznie wysokość wychodzi ~350m.
Tak więc lot fajny ale silnik słaby.
Napisz jaka była erozja dyszy bo coś mi się wydaje że większość paliwa wypaliła się przy bylejakim zacisku dając słaby impuls i ratując tym samym silnik przed CATO.
Pozdrawiam
Taka kijanka powinna polecieć bez trudu na kilometr (założyłem śr rakiety 4cm, impuls paliwa 100 i Cx 0,8 ).
Aby wyrobić się w czasie ~17s musiałem w symulacji zjechać z impulsem do 30s i wtedy faktycznie wysokość wychodzi ~350m.
Tak więc lot fajny ale silnik słaby.
Napisz jaka była erozja dyszy bo coś mi się wydaje że większość paliwa wypaliła się przy bylejakim zacisku dając słaby impuls i ratując tym samym silnik przed CATO.
Pozdrawiam
Dobra, to ja powtórzę ten test bo nie odnalazłem rakiety(silny wiatr i krzaki) i nie znam zacisku końcowego . Byćmoże to jakiś wybryk z powodu wyjątkowo kiepskiego drewna użytego do budowy dyszy. Zazwyczaj jednak uwzględniam erozję i stosuje progresywne bloki. Za jakiś czas powtórzę test(dam stalową podkładkę na wlocie, determinującą zacisk końcowy) i zobaczy się.
Dzięki za podsunięcie myśli.
Pozdrawiam
Dzięki za podsunięcie myśli.
Pozdrawiam