Lot suborbitalny- osłona termiczna.

czyli o wszystkim na każdy temat
wrx
****
Posty: 227
Rejestracja: sobota, 22 lut 2014, 20:15
Lokalizacja: Siedlce

Lot suborbitalny- osłona termiczna.

Post autor: wrx »

Witam, od razu che przeprosić za mojego ostatniego prosta w tym temacie:

[quote]- budowa rakiety (lub górnego stopnia) z stali "szlachetnej", tytanu i podobnych materiałów.[/quote]

Rzeczywiście tu przekąbinowałem. (Placydo, dzięki za uświadomienie błędu Obrazek



Rakieta pewnie będzie zbudowana z aluminium, jednak przy wchodzeniu w atmosferę będzie z nim problem:
Mauy pisze:Kompozyt od razu Ci się rozwarstwi. Dla tego przypadku temperatura przekroczy spokojnie 600 st C. Kompozyt dla dobrych żywic wytrzymuje 200 stopni.
( przy założeniach: prędkość: około 3 Ma, geometria: ostrosłup, kąt natarcia: ponad 85 stopni ), a z tego co pamiętam stopy aluminium topią się w okolicach 600 st C więc nie wytrzyma[/font] Obrazek ( zwłaszcza, że przelot będzie trwał około 3-4 min).






Ale do rzeczy: stworzyłem kompozyt o składzie: pył aluminiowy, pył grafitowy, opiłki żelaza (objętościowo 1;4;2)

+ epoksyd "Plastic Welding" ( w stosunku do pozostałych składników około 6 części epoksydu na 1 część pozostałych składników ).





Podczas testu kompozyt był "smażony" palnikiem o tęp 1300 st C Obrazek , "kafelek" o grubości3 mm( szerokość i wysokość 13mm) wytrzymał 90 s, przez pierwsze 20 s temperatura powoli rosła, od 20s do minuty oscylowała wokół150 stC (zawiał wiatr), później znaczą puchnąc , a następnie temperatura bardzo szybko wzrosła do600 stC, na tym zakończyłem test. Temperaturę mierzyłem 5mm za kompozytem.



Tak wygląda kafelek po zakończeniu testu:Obrazek https://plus.google.com/102174408289364 ... 9364695012


Pomysły i sugestie mile widziane. Obrazek
„Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić. I wtedy pojawia się ten jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to coś robi” A. Einstein.
Awatar użytkownika
filipberet
***
Posty: 97
Rejestracja: środa, 5 lut 2014, 07:36
Lokalizacja: Białystok, Choroszcz

Re: Lot suborbitalny- osłona termiczna.

Post autor: filipberet »

Witam

Pomysł ciekawy, kombinuj może coś z tego wyjdzie. Jakieś małe te zdjęcie, które załączyłeś.

Ps. Myślałem, że kompozyty spokojne wytrzymują temperaturę rzędu 600 C.

Pozdrawiam
Up Up and Away
Adam
Supersonic PROFI
Posty: 395
Rejestracja: niedziela, 30 sty 2011, 18:30
Lokalizacja: Gdynia

Re: Lot suborbitalny- osłona termiczna.

Post autor: Adam »

filipberet pisze:Myślałem, że kompozyty spokojne wytrzymują temperaturę rzędu 600 C.
Wytrzymują. Kwestia co to za kompozyt. Prosty przykład - kompozyt włókno węglowe + poliakrylonitryl.
W ogóle to wysokie temperatury jednak inaczej działają przy zmniejszonym ciśnieniu. Tak jakby temperatura wysoka ale niesiona moc mniejsza....
wrx
****
Posty: 227
Rejestracja: sobota, 22 lut 2014, 20:15
Lokalizacja: Siedlce

Re: Lot suborbitalny- osłona termiczna.

Post autor: wrx »

Niby tak, ale ja wolę mieć pewność...
„Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić. I wtedy pojawia się ten jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to coś robi” A. Einstein.
Awatar użytkownika
Tofifi
PROFI
Posty: 828
Rejestracja: niedziela, 30 sty 2011, 18:31
Lokalizacja: Białystok

Re: Lot suborbitalny- osłona termiczna.

Post autor: Tofifi »

Przypomnę nieśmiało że:

Wytrzymuje: to nie zmienia zasadniczo swoich parametrów wytrzymałościowych/fizycznych i założeń konstrukcyjnych.

Żeby badania miały wiekszy sens wypadałoby dokładniej analizować właściwości osłony od strony np mechanicznej, w sposób bardziej empiryczny.

Np. wytrzymałość podczas obciążeń statycznych/dynamicznych, przewodność cieplna, itp itd.

btw. Nie trzeba za dużo kombinować gdy rozwiązania są pod ręką.

Np nie pamiętam w której misji i na jakim statku ale experci zaproponowali użycie korka, jako osłony termicznej dla kapsuły która miała zdaje się lądować na marsie.

Oczywiście nie jest to korek z winacza "Uśmiech sołtysa" ale tani, lekki, kiepsko przewodzący ciepło materiał bez wchodzenia w stopy i kompozyty :cool:
wrx
****
Posty: 227
Rejestracja: sobota, 22 lut 2014, 20:15
Lokalizacja: Siedlce

Re: Lot suborbitalny- osłona termiczna.

Post autor: wrx »

Obrazek Przepraszam, pomyłka, tego tu miało nie być.
Ostatnio zmieniony sobota, 23 sie 2014, 11:15 przez wrx, łącznie zmieniany 1 raz.
„Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić. I wtedy pojawia się ten jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to coś robi” A. Einstein.
wrx
****
Posty: 227
Rejestracja: sobota, 22 lut 2014, 20:15
Lokalizacja: Siedlce

Re: Lot suborbitalny- osłona termiczna.

Post autor: wrx »

Dzięki za pomysł z korkiem, ale czy wiesz jak osłona zniosła test? Co do tesu, naraźię interesuje mnie, przez ile czasu tęperatura po drugiej stronie nieprzekroczy 600 st. C, inne właściwości potem. Obrazek
„Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić. I wtedy pojawia się ten jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to coś robi” A. Einstein.
Awatar użytkownika
Tofifi
PROFI
Posty: 828
Rejestracja: niedziela, 30 sty 2011, 18:31
Lokalizacja: Białystok

Re: Lot suborbitalny- osłona termiczna.

Post autor: Tofifi »

Chociaż zdaję swobie sprawe, z tego że nic Ci z tego nie wyjdzie, to mam paląca potrzebe pozania szerzej twojego toku myslenia.

Po co Ci wiedza o tym, kiedy temp po drugiej stronie osiągnie 600*C ? :shock:
wrx
****
Posty: 227
Rejestracja: sobota, 22 lut 2014, 20:15
Lokalizacja: Siedlce

Re: Lot suborbitalny- osłona termiczna.

Post autor: wrx »

Już tłumaczę: Załorzyłem, że rakieta będzie wykonana z stopu aluminium (z tego co wiem, większość rakiet naddziwiękowych jest ''ameliniowa'' ).

Większość stopów aluminium topi się w okolicach 600 st C, więc jeżeli podczaz ''przelotu'' w atmoswerzę, tęperatura ''za'' osłoną przekroczy 600 st C, ruwnie dobrze mogę jej nie mątować.
„Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić. I wtedy pojawia się ten jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to coś robi” A. Einstein.
stary Leszek
****
Posty: 183
Rejestracja: sobota, 6 kwie 2013, 12:34

Re: Lot suborbitalny- osłona termiczna.

Post autor: stary Leszek »

Do wrx
Nie chcę być upierdliwy ale istnieje coś takiego jak ortografia.
Pisz trochę uważniej bo ta osłona spali się ze wstydu.
ODPOWIEDZ