Hamownia
- jaskiniowiec
- Administrator
- Posty: 2379
- Rejestracja: niedziela, 30 sty 2011, 18:30
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
- KSard
- Supersonic PROFI
- Posty: 1499
- Rejestracja: niedziela, 30 sty 2011, 18:30
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Inauguracja
Witamy
Wczoraj zainaugurowaliśmy testy naziemne silników przy użyciu hamowni Jaskiniowca.
Na pierwszy ogień poszły 4 moje silniki z paliwami na nadchloranie amonu.
O samych wynikach testów silników napiszę w dziale poświęconym napędom rakietowym.
Hamownia spisała się wspaniale. Jest to wariant dla małych jednostek napędowych - do 100 g paliwa.
Większa jest w przygotowaniu przez Małego - 1600 N.
Wczoraj zainaugurowaliśmy testy naziemne silników przy użyciu hamowni Jaskiniowca.
Na pierwszy ogień poszły 4 moje silniki z paliwami na nadchloranie amonu.
O samych wynikach testów silników napiszę w dziale poświęconym napędom rakietowym.
Hamownia spisała się wspaniale. Jest to wariant dla małych jednostek napędowych - do 100 g paliwa.
Większa jest w przygotowaniu przez Małego - 1600 N.
- jaskiniowiec
- Administrator
- Posty: 2379
- Rejestracja: niedziela, 30 sty 2011, 18:30
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Dla wyjaśnienia. Wariant dla małych silników i wariant dla większych silników to kwestia części mechanicznej hamowni, mocowania silnika itp. Ta wersja ze zdjęcia została przygotowana przez Ksarda i.. sprawdziła się. Wersja duża przygotowywana przez Małego, to już jednak rura
P.S. Zimno, lało i o mało nie utonęliśmy w błocie. Brrr...Niecierpliwość pierwszym stopniem do...myjni
P.S. Zimno, lało i o mało nie utonęliśmy w błocie. Brrr...Niecierpliwość pierwszym stopniem do...myjni
No to teraz czas na nowy pomysł. Po pierwsze zwracam uwage, że dobrym elektronikiem to nie jestem.
Potrzeba hamowni narodziła się już dawno. Początkowo myślałem o wykonaniu takiej jaką kiedyś miał Ksard. Sprężyna i obracający się bęben z nawiniętym papierem. Po pewnym czasie doszedłem do wniosku, że to rozwiązanie jest raczej niedokładne. Myślałem o tym co ma Kacper tyle, że tu jest problem z kamerą...
Wymyśliłem, że zamast zwykłego manometry możnaby zastosować elektroniczny i do tego podłączyć jakiś układ który zapisywałby wskazania np. 25 razy na s. Dałoby to zrobić? Jest to to opłacalne
Może Wy macie jakieś inne ciekawe rozwiązania?
Pozdrawiam.
Potrzeba hamowni narodziła się już dawno. Początkowo myślałem o wykonaniu takiej jaką kiedyś miał Ksard. Sprężyna i obracający się bęben z nawiniętym papierem. Po pewnym czasie doszedłem do wniosku, że to rozwiązanie jest raczej niedokładne. Myślałem o tym co ma Kacper tyle, że tu jest problem z kamerą...
Wymyśliłem, że zamast zwykłego manometry możnaby zastosować elektroniczny i do tego podłączyć jakiś układ który zapisywałby wskazania np. 25 razy na s. Dałoby to zrobić? Jest to to opłacalne
Może Wy macie jakieś inne ciekawe rozwiązania?
Pozdrawiam.
-
- Teoretyk
- Posty: 102
- Rejestracja: niedziela, 30 sty 2011, 18:30
- Lokalizacja: Serock
Nie byłbyś pierszym który zastosował takie rozwiązanie. Teoretycznie wszystko jest ok, ale gorzej z wykonaniem. Wszystkie części mechaniczne (bo rozumiem, że chcesz tłok i cylinder) zaczynają wprowadzać do pomiaru histerezę (min. kilkanaście %). Jesli mierzysz z małą dokładnością jak przy zastosowaniu zwykłych manometrów to bezwładność miernika i tak będzie większa.
Elektroniczne układy pomiaru ciśnienia nie są tanie, a efekt nie będzie najlepszy. Sam jeszcze nie wymyśliłem jeszcze optymalnego rozwiązania tej kwestii, ale wydaje mi się, że układy z wag łazienkowych są tu lepszym rozwiązaniem.
Elektroniczne układy pomiaru ciśnienia nie są tanie, a efekt nie będzie najlepszy. Sam jeszcze nie wymyśliłem jeszcze optymalnego rozwiązania tej kwestii, ale wydaje mi się, że układy z wag łazienkowych są tu lepszym rozwiązaniem.