Budując "Pająka Mini" bez przerwy rozmyślam nad jego większym bratem a konkretnie nad tym, co można jeszcze zrobić by poprawić jego osiągi. Bazując na tym co do tej pory zostało ustalone oczywistym jest fakt, że ciśnienie rzędu powiedzmy 50 atmosfer uwolnione w jednym momencie spowoduje niesamowite przeciążenia, które mogą zwyczajnie uszkodzić rakietę. A przecież 50 atmosfer to nie jest nawet połowa zakładanego ciśnienia jakie chcialem wykorzystać w wyrzutni. I gdy tak sobie rozmyślałem, przyszedł mi do głowy pewien pomysł. Może spróbować stopniowego zwiększania ciśnienia poprzez zainstalowanie na rurze wylotowej dodatkowego (dodatkowych) zbiorników z coraz to większym ciśnieniem, które kolejno uwalniały by gazy i zwiększały prędkość rakiety. Tego typu rozwiązanie pozwoliło by w pewnym stopniu rozłożyć siły oddzialujące na rakietę. Co sądzicie o takim rozwiązaniu?
Wyrzutnia startowa
- filipberet
- ***
- Posty: 97
- Rejestracja: środa, 5 lut 2014, 07:36
- Lokalizacja: Białystok, Choroszcz
Re: Wyrzutnia startowa
Witam
Budując "Pająka Mini" bez przerwy rozmyślam nad jego większym bratem a konkretnie nad tym, co można jeszcze zrobić by poprawić jego osiągi. Bazując na tym co do tej pory zostało ustalone oczywistym jest fakt, że ciśnienie rzędu powiedzmy 50 atmosfer uwolnione w jednym momencie spowoduje niesamowite przeciążenia, które mogą zwyczajnie uszkodzić rakietę. A przecież 50 atmosfer to nie jest nawet połowa zakładanego ciśnienia jakie chcialem wykorzystać w wyrzutni. I gdy tak sobie rozmyślałem, przyszedł mi do głowy pewien pomysł. Może spróbować stopniowego zwiększania ciśnienia poprzez zainstalowanie na rurze wylotowej dodatkowego (dodatkowych) zbiorników z coraz to większym ciśnieniem, które kolejno uwalniały by gazy i zwiększały prędkość rakiety. Tego typu rozwiązanie pozwoliło by w pewnym stopniu rozłożyć siły oddzialujące na rakietę. Co sądzicie o takim rozwiązaniu?
Budując "Pająka Mini" bez przerwy rozmyślam nad jego większym bratem a konkretnie nad tym, co można jeszcze zrobić by poprawić jego osiągi. Bazując na tym co do tej pory zostało ustalone oczywistym jest fakt, że ciśnienie rzędu powiedzmy 50 atmosfer uwolnione w jednym momencie spowoduje niesamowite przeciążenia, które mogą zwyczajnie uszkodzić rakietę. A przecież 50 atmosfer to nie jest nawet połowa zakładanego ciśnienia jakie chcialem wykorzystać w wyrzutni. I gdy tak sobie rozmyślałem, przyszedł mi do głowy pewien pomysł. Może spróbować stopniowego zwiększania ciśnienia poprzez zainstalowanie na rurze wylotowej dodatkowego (dodatkowych) zbiorników z coraz to większym ciśnieniem, które kolejno uwalniały by gazy i zwiększały prędkość rakiety. Tego typu rozwiązanie pozwoliło by w pewnym stopniu rozłożyć siły oddzialujące na rakietę. Co sądzicie o takim rozwiązaniu?
- Załączniki
-
- wyrzutnia ciśnieniowa PAJĄK.png (55.29 KiB) Przejrzano 11294 razy
Up Up and Away
Re: Wyrzutnia startowa
Pomysł może i dobry, ale czy pomyślałeś jak otworzysz ten drugi zbiornik ? Rakieta przecież przeleci przez rurę w ułamku sekundy.
- filipberet
- ***
- Posty: 97
- Rejestracja: środa, 5 lut 2014, 07:36
- Lokalizacja: Białystok, Choroszcz
Re: Wyrzutnia startowa
Witam
Myślałem o czymś w rodzaju centralki startowej z zamontowanymi starterami cyfrowymi - każdy 3 cyfry po przecinku wszystkie odpalane w jednym momencie za pomocą jednego przycisku. Starter - prosty mechanizm odliczający czas, po upływie czasu starter zamyka obieg i robi zwarcie co z kolei powoduje odpalenie mikro mieszanki (proch czy coś w tym stylu) co uwalnia sprężone powietrze. Jak by wszystko dobrze zgrać w czasie może by coś z tego było.
- Załączniki
-
- opdalanie na patencie.png (11.46 KiB) Przejrzano 11282 razy
Up Up and Away
Re: Wyrzutnia startowa
Uważam, że choć idea masz dobrą, to zbyt mocno komplikujesz cały system, coś jak powiedzenie "strzelać z działa w wróbla".
Moim zdaniem, porściej będzie zbudować rakietę z wytrzymalszych mateiałow, niż tworzenie tak złożonego systemu, uwalniającego spręzone gazy w małych.... wróć w mikro odsępach czasowych.
Moim zdaniem, porściej będzie zbudować rakietę z wytrzymalszych mateiałow, niż tworzenie tak złożonego systemu, uwalniającego spręzone gazy w małych.... wróć w mikro odsępach czasowych.
Re: Wyrzutnia startowa
No cóż, patrząc na Twoją wypowiedź w moim temacie na temat elektroniki mogę od razu powiedzieć że nie dasz rady zrobić czegoś takiego samemu. Niby prosta rzecz wysłać sygnał na dany kabelek po upływie określonego czasu ale wierz mi to nie jest takie proste ; ) Jak już coś to prosty układ analogowy na fototranzystorze plus dioda. Trzeba by nawiercić otworek przez lufę, światło diody przelatywało by na drugą stronę i oświetlało tranzystor. Gdy rakieta przysłoni światło, tranzystor przestanie przewodzić i prosty układzik uruchomi zawór.
Swoją drogą konstrukcja zaworu też musiała by być przemyślana i właściwie nie wiem czy to w ogóle możliwe. Załóżmy że od wysłania sygnału do zapalenia się prochu (w końcu zapalnik musi się rozgrzać) upływa 0.2s, według obliczeń kolegi Adama rakieta będzie w wyrzutni 0.063s dla 10 bar. O ile elektronika wyrobi, to zawór nie ma szans, imho lepiej przywalić raz a porządnie
Swoją drogą konstrukcja zaworu też musiała by być przemyślana i właściwie nie wiem czy to w ogóle możliwe. Załóżmy że od wysłania sygnału do zapalenia się prochu (w końcu zapalnik musi się rozgrzać) upływa 0.2s, według obliczeń kolegi Adama rakieta będzie w wyrzutni 0.063s dla 10 bar. O ile elektronika wyrobi, to zawór nie ma szans, imho lepiej przywalić raz a porządnie
- filipberet
- ***
- Posty: 97
- Rejestracja: środa, 5 lut 2014, 07:36
- Lokalizacja: Białystok, Choroszcz
Re: Wyrzutnia startowa
Witam
W sumie to macie rację. Zbyt skomplikowana konstrukcja może przynieść tylko niepotrzebne nerwy, problemy i zapewne wydatki. Zastanawia mnie czy przy tak krótkim czasie przelotu rakiety przez rurę wylotową podczas całego startu będzie działać na nią 100% ciśnienia ze zbiornika, czy też czas rozrywania gumy będzie na tyle "długi" że spowoduje stopniowe uwalnianie gazu. Mówimy w końcu o tysięcznych sekundy. Może problem sam się rozwiąże po pierwszych testach.
Up Up and Away
Re: Wyrzutnia startowa
Witam
A może zrobić z membraną coś takiego, że jak membrana ma, powiedzmy 0,5 mm grubości to w środku wyszlifować kółko o grubości 0,25 mm. Przy przepaleniu membrany powinno najpierw przepalić mniejsze kolko , i dzięki temu ( tak sądzę ) ciśnienie powinno uwalniać się stopniowo.
A co do budowania rakiety z wytrzymalszych materiałów, to przynajmniej ja nie znam materiału, który wytrzymał by przeciążenia rzędu 200 G.
A może zrobić z membraną coś takiego, że jak membrana ma, powiedzmy 0,5 mm grubości to w środku wyszlifować kółko o grubości 0,25 mm. Przy przepaleniu membrany powinno najpierw przepalić mniejsze kolko , i dzięki temu ( tak sądzę ) ciśnienie powinno uwalniać się stopniowo.
A co do budowania rakiety z wytrzymalszych materiałów, to przynajmniej ja nie znam materiału, który wytrzymał by przeciążenia rzędu 200 G.
„Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić. I wtedy pojawia się ten jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to coś robi” A. Einstein.
Re: Wyrzutnia startowa
w sumie małe, poręczne tylko szkoda że nie da się toczyć po łące
to the open space
Re: Wyrzutnia startowa
Witam.
Z tą armatą V3 świetny pomysł, tylko jak to na sprężone powietrze przerobić?
Z tą armatą V3 świetny pomysł, tylko jak to na sprężone powietrze przerobić?
„Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić. I wtedy pojawia się ten jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to coś robi” A. Einstein.